Neapolitański dziennik "Il Mattino" ustalił tożsamość zakonnicy, z którą Benedykt XVI rozmawiał przez telefon komórkowy po środowej audiencji generalnej na Placu św. Piotra.
Jest nią 48-letnia siostra Maria Cristina, przebywająca w klasztorze baptystynek w Angri koło Salerno. Z powodu zaawansowanej choroby nowotworowej nie mogła ona wziąć udziału w pielgrzymce do Rzymu i jeden z jej uczestników, niepełnosprawny radny Angri, poprosił do telefonu Papieża. Rozmowa trwała kilka sekund. Benedykt XVI, jak donosi "Il Mattino", miał powiedzieć zakonnicy: "Bądź spokojna o swoje zdrowie. Będę się modlić za ciebie, wiedząc, jak bardzo cierpisz. Błogosławię ci!". Mężczyzna, który podał Papieżowi komórkę, nie posłuchał watykańskich żandarmów, którzy kazali mu ją wyłączyć. Wybrał błyskawicznie numer siostry Marii Cristiny i podał aparat Benedyktowi XVI.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.