Reklama

J. Senyszyn: Ateiści do SLD

Szokującą wizję Kościoła katolickiego upowszechnia od kilku dni wywiadach dla mediów nowa wiceprzewodnicząca SLD Joanna Senyszyn.

Reklama

W czwartek w Radiu Zet mówiła m. in.: Monika Olejnik: Co to znaczy, że Sojusz Lewicy Demokratycznej ma być “partią tolerancyjno-katolicką” ? Joanna Senyszyn: Ponieważ przewodniczący niejednokrotnie użył sformułowania, że jest “tolerancyjnym katolikiem”, to oczywiście bardzo dobrze, bo brak tolerancji jest nie do przyjęcia w dzisiejszych czasach, chociaż prawica taki brak bardzo często wykazuje. Ja mówiłam to w tym sensie, że skoro nasza partia deklaruje zdecydowany zwrot w lewo, to w ścisłym kierownictwie partii muszą się znaleźć nie tylko tolerancyjni katolicy, ale również ludzie, którzy są tolerancyjnymi ateistami. Z resztą ateiści są zawsze tolerancyjni. Monika Olejnik: I antyklerykałami. Pani siebie określa, że jest antyklerykałką. Joanna Senyszyn: Tak, ja jestem antyklerykalna, co oczywiście nie znaczy, że jestem antyreligijna. Ja bardzo szanuje ludzi religijnych, ale jeżeli chodzi o Kościół, to jestem za bardzo ścisłym rozdziałem kościoła i państwa, niestety tego rozdziału w Polsce nie ma. Monika Olejnik: Znamy pani “b” – bezkarny, bezczelny, bezideowy i bezduszny Kościół. Joanna Senyszyn: Bardzo ubolewam, że taki jest Kościół, jako instytucja. Monika Olejnik: Wg pani? Joanna Senyszyn: Tak. Ja myślę, że większość społeczeństwa podziela tę opnie, bo przecież widzimy co się dzieje. Jeżeli księża, zwłaszcza hierarchowie, popełniają jakieś wykroczenia, czy przestępstwa, to tak naprawdę czy policja, czy prokuratura wręcz boi się prowadzić te postępowania. Monika Olejnik: Nie zauważyłam tego, pani poseł. Joanna Senyszyn: Nie? A ja to jednak obserwuję. Monika Olejnik: A może pani podać konkretny przykład? Joanna Senyszyn: Tak, przecież ta sprawa Stella Maris, jak ona musiała się długo przebijać, żeby wreszcie coś się z tym stało. Sprawy wyciągania pieniędzy przez elbląskie środowisko hierarchii kościelnej. Jest takich przykładów wiele i to oczywiście też rzutuje na bardzo dobrych, solidnych i uczciwych księży. To jest podobnie, jak w SLD. Każda organizacja ma to do siebie, że są w niej ludzie uczciwi i nie uczciwi. Monika Olejnik: A jak pani myśli, za co SLD ponosi teraz konsekwencje? Joanna Senyszyn: Myślę, że za bardzo wiele spraw ponosi konsekwencje. Ja uważam, że przede wszystkim za odstąpienie od takich wyborczych obietnic o charakterze światopoglądowym. Monika Olejnik: Jakie realizacje wyborcze powinny być spełnione, wg pani? Joanna Senyszyn: Tutaj chodziło o ustawę dotyczącą liberalizacji przerywania ciąży, o wprowadzenie do szkół edukacji seksualnej, o to, żeby był ściślejszy rozdział kościoła od państwa, równy status kobiet i mężczyzn. My to próbowaliśmy wszystko robić.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
4°C Sobota
rano
6°C Sobota
dzień
6°C Sobota
wieczór
4°C Niedziela
noc
wiecej »

Reklama