Do kościoła z laptopem pod pachą - to istny raj dla pracoholików i maniaków surfowania po internecie. Jednak świątynia z bezprzewodowym łączem internetowym jest jak najbardziej realna, a działa w Walii - twierdzi RMF FM.
Proboszcz kościoła podkreśla, że chce w ten sposób przyciągnąć na nabożeństwa także zapracowanych biznesmenów i nie ma nic przeciwko, gdy podczas przydługiego kazania wierni zaczną buszować po sieci albo cichutko napiszą maila. I tu ujawnia się przewaga laptopa nad telefonem komórkowym…
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.