- Przemoc wystawiła na próbę naszą wiarę, dzięki temu nauczyliśmy się w praktyce przebaczać oraz kochać także tych, którzy nas prześladują - stwierdził w pierwszą rocznicę zamachów terrorystycznych na irackie kościoły chaldejski arcybiskup Mosulu Paulos Faraj Rahho
1 sierpnia odprawił on uroczystą Eucharystię w kościele św. Pawła, przed którym rok temu eksplodował samochód pułapka, zabijając dwie osoby. Terroryści zaatakowali wówczas także trzy kościoły w Bagdadzie. Jak poinformowało Radio Watykańskie, hierarcha podkreślił w homilii, że kościół w Iraku podnosi z gruzów dzięki przebaczaniu i miłości. Dodał zarazem, że dzień 1 sierpnia co roku będzie wspominany jako rocznica tragicznych zamachów. Jeden z obecnych na liturgii księży przypomniał z kolei, że zaraz po zamachach na zniszczonych świątyniach wywieszono transparenty z napisem: "Boże, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią. Chrześcijanie i ich bracia muzułmanie w Iraku - naród, który woła o miłość i pokój". Podczas liturgii podkreślono, że znakiem nadziei dla Kościoła w Iraku jest to, iż mimo trwających niepokojów i zamachów terrorystycznych, które na stałe wpisały się w iracki krajobraz, życie chrześcijańskie się rozwija. Dowodem tego jest fakt, że za kilka dni w Mosulu ponad 60 dzieci przystąpi do I Komunii Świętej.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.