Wczoraj biskupi nadzorujący diecezjalne rozgłośnie Radia Plus mieli zdecydować, kto zostanie nowym inwestorem w sieci.
- Ks. Sowa jako likwidator Radia Plus SA w marcu sprzedał znak towarowy sieci spółce Radio Plus Polska. Doprowadził też do umowy o sprzedaży udziałów w spółce Nadawca mającej warszawską koncesję. Przedstawiciele Kościoła zapewniają, że nie miał do tego uprawnień. - Owszem. Ks. Sowa tłumaczył to później, że działał w sytuacji nadzwyczajnej, musiał ratować sprzęt i majątek radia. I dlatego wraz z należącym do grupy CR Media Ad.pointem powołał Radio Plus Polska sp. z o.o. Nie miał jednak na to zgody delegata Konferencji Episkopatu ks. kardynała Franciszka Macharskiego. Kardynał nie został nawet powiadomiony o utworzeniu nowej firmy. Ta spółka zaś zawarła z prowincją ojców franciszkanów warunkową umowę sprzedaży udziałów spółki Nadawca. - Ponad miesiąc temu przewodniczący Konferencji Episkopatu abp Michalik przesłał KRRiT oświadczenie, że Kościół nie zgadza się na tę transakcję, bo nabywca nie gwarantuje utrzymania społecznego i religijnego charakteru Radia Plus. - Kościół nie miałby wpływu na spółkę Radio Plus Polska, bo 88 proc. udziałów należy do Ad.pointu, a to Kościół ponosiłby odpowiedzialność za treści rozpowszechniane w eterze. Pamiętać należy, że do CR Media należy też Antyradio, wcześniej Radio 94, które dwa lata temu wsławiło się skandalizującym plakatem półnagiej kobiety z pokrętłami na piersiach. W 2004 r. KRRiT ukarała radio należące do CR Media za upowszechnianie treści satanistycznych. Nie ma gwarancji, że radio pod auspicjami CR Media będzie realizowało program promujący wartości chrześcijańskie lub choćby ich nienaruszający. Do czwartku przewodniczący Konferencji Episkopatu powinien przedstawić KRRiT ostateczne stanowisko w sprawie Nadawcy. Wedle mojej wiedzy będzie przeciwny realizacji umowy z Radiem Plus Polska. Gdyby KRRiT udzieliła zgody na tę sprzedaż, to doszłoby do naruszenia konstytucyjnych i konkordatowych praw Kościoła, który ma prawo do posiadania własnych rozgłośni. - A jednak kilka tygodni temu biskupi gdański, gnieźnieński i zielonogórsko-gorzowski zawarli umowę z CR Media, powołując spółkę Radio Plus Polska - Zachód. - Jestem przekonany, że podejmując tę decyzję, nie mieli świadomości, jaki program realizowały rozgłośnie należące do CR Media. Mogło też być tak, że diecezje te nie wiedziały o stanowisku przewodniczącego Episkopatu. List abp. Michalika został wysłany do KRRiT 20 lipca, a spółkę zawiązano bodaj 23 lipca. - Podczas zeszłotygodniowego posiedzenia rady stałej Episkopatu na Jasnej Górze dyskusja o przyszłości Radia Plus zajęła biskupom pięć godzin. Podawano nawet w wątpliwość sens istnienia sieci rozgłośni diecezjalnych. - Biskupi diecezjalni są zainteresowani istnieniem tej sieci i wyborem dla niej inwestora. - Kiedy dojdzie do wyboru inwestora? - W ciągu najbliższych dni. - Kto nim będzie? - Jeżeli zwycięży koncepcja, że należałoby stworzyć wspólne przedsięwzięcie, to wybór padnie na Radio Eska. Jeżeli biskupi skłonią się do powiązania z inwestorem na zasadzie umów handlowych, wówczas inwestorem zostaną Multimedia. - Czy w wyborze nowego inwestora uczestniczy ks. Sowa? - Nie. Jego zadaniem jest doprowadzenie do końca likwidacji spółki Radio Plus SA. - A co ze znakiem towarowym czy sprzętem, którym dysponuje teraz spółka Radio Plus Polska? - Majątkiem Radia Plus SA zarządza likwidator spółki i jego zadaniem jest jego spieniężenie i zaspokojenie ewentualnych wierzytelności. O przyszłości znaku towarowego zadecydują diecezje. Moim zdaniem istnieją przesłanki do podważania umowy jego sprzedaży. Jest możliwe, że nowe porozumienie Plusa na drodze negocjacji czy sądowej będzie chciało go odzyskać. Może też dojść do wniosku, że należy stworzyć coś nowego. *Paweł Kuglarz, radca prawny, pełnomocnik delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. Radia Plus kard. Franciszka Macharskiego
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.