Czterej biskupi z Chin, zaproszeni przez Stolicę Apostolską do udziału w rozpoczynającym się 2 października synodzie, nie będą mogli pojechać do Rzymu.
Informację podały źródła chińskiego Kościoła patriotycznego, który nie uznaje zwierzchności papieża. Benedykt XVI zaprosił na synod czterech chińskich biskupów, a w Watykanie podkreślano, że gdyby władze chińskie zezwoliły biskupom na podróż do Rzymu, mogłoby to zapoczątkować nową fazę w stosunkach między Pekinem a Watykanem. Jednak już na trzeci dzień po ogłoszeniu informacji o zaproszeniu na synod, nadeszła z Pekinu odpowiedź negatywna - poinformował dziennik "South China Morning Post". Według włoskich watykanistów, jedną z przyczyn mogło być zaproszenie jednocześnie z czterema biskupami z Chin, jednego biskupa z Tajwanu, którego przyjazd do Rzymu nie zależy od decyzji władz w Pekinie. Oficjalny rzecznik chiński cytowany przez agencję Xinhua skrytykował Watykan za ogłoszenie nazwisk zaproszonych chińskich biskupów już po tym, jak Pekin uprzedził drogą dyplomatyczną, że nie będą oni mogli uczestniczyć w synodzie "ze względów politycznych, a także zdrowotnych". Powinniśmy unikać działań zmierzających do tworzenia sytuacji, w których "nowe Chiny" i "Tajwan" występowałyby na synodzie oddzielnie - oświadczył chiński rzecznik, nawiązując do faktu, że w ostatnim konklawe uczestniczył biskup z Tajwanu. Agencja Xinhua, która cytuje wypowiedzi rzecznika, dodała, iż "niektórzy z zaproszonych biskupów ze względu na swój podeszły wiek i zły stan zdrowia mieliby trudności z udziałem w synodzie". Pekin wyraził ubolewanie z powodu ogłoszenia przez Watykan, mimo jego negatywnej odpowiedzi, nazwisk zaproszonych chińskich biskupów określając takie działanie jako wznoszenie "nowych barier" na drodze do wzajemnego zbliżenia. Pekin - oświadczył rzecznik cytowany przez Xinhua - uważał zaproszenie na synod za "gest zmierzający do normalizacji stosunków i wyraz gotowości Watykanu do uznania biskupów pięciu milionów chińskich katolików", oficjalnego Kościoła patriotycznego. Jednak opublikowanie nazwisk zaproszonych "jest sprzeczne z początkowymi dobrymi intencjami papieża. Wyrażamy z tego powodu ubolewanie i nie możemy tego zrozumieć". Jeśli Stolica Apostolska szczerze chce poprawić stosunki, to należy oczekiwać, że podejmie rzeczywiste działania, zamiast wznosić nowe bariery - kończy Xinhua. Chiny wystąpiły z krytyką Watykanu zaledwie w dwa dni po tym, jak biskup Hongkongu, Joseph Zen Ze-kung podziękował Watykanowi za zaproszenie na synod członków obu chińskich Kościołów - formalnie nielegalnego i wiernego Rzymowi Kościoła katolickiego oraz chińskiego Kościoła patriotycznego. Dwaj z zaproszonych przez Benedykta XVI biskupów, Li Duan i Jin, zostali mianowani przez rząd spośród duchownych oficjalnego Kościoła, działającego pod nazwą Katolickiego Stowarzyszenia Patriotycznego. Trzeci biskup na liście zaproszonych był to Li Jingfeng, członek Kościoła podziemnego, lojalnego wobec Watykanu, uznany po jakimś czasie od nominacji przez władze w Pekinie. Czwarty, biskup Wei, jest duszpasterzem Kościoła podziemnego, nie uznanym dotąd przez władze chińskie. Podczas synodu z 1998 roku papież Jan Paweł II zaprosił dwóch biskupów chińskiego Kościoła oficjalnego, uznawanego przez władze, ale oni również nie otrzymali pozwolenia władz na podróż do Rzymu. Zabiegi dyplomacji papieskiej o polepszenie stosunków z Chinami rozbijają się o warunki stawiane przez Pekin: zerwanie stosunków z Tajwanem i rezygnacja Stolicy Apostolskiej z prób "ingerowania w wewnętrzne sprawy religijne Chin, takie jak mianowanie biskupów i kierowanie kongregacjami religijnymi". Według Fundacji im. kardynała Ping Kung Meia, zmarłego w 2001 roku arcybiskupa Szanghaju, którego Jan Paweł II mianował kardynałem w 1979 roku in pectore, działający w zasadzie nielegalnie Kościół katolicki w Chinach liczy 12 mln wiernych.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.