Nabożeństwo z muzyką techno, z udziałem didżeja i tancerzy, odbędzie się w piątek, 30 września w kościele w Metzu, we wschodniej Francji.
Jest to "sposób wyjścia naprzeciw młodzieży" - wyjaśnił rzecznik diecezji Philippe Hiegel. Jego zdaniem takie wydarzenia są bardzo ważne, gdyż stanowią wyraz otwarcia się na ludzi, "których zazwyczaj nie widać w kościołach". W kościele św. Teresy, znajdującym się w centrum miasta, spodziewanych jest 1-1,5 tys. młodych. Nabożeństwo organizuje brat Tiem, franciszkanin ze stowarzyszenia "J Croix". Było ono inicjatorem wieczoru techno w katedrze w Saint-Etienne w listopadzie 2004 r., podczas którego 3 tys. osób tańczyło do muzyki granej przez didżeja. Po tamtym wydarzeniu 150 oburzonych wiernych wystosowało listy protestacyjne. "To normalne, że był sprzeciw, ale zarazem - wielka szkoda. Skarżyli się bowiem ci sami, którzy narzekają, że w kościołach nie ma już młodzieży i że brakuje księży" - komentuje Hiegel. Podczas nabożeństwa w Metzu czytania biblijne będą przeplatane muzyką elektroniczną i techno, w którą młodzi będą mogli włączyć się tańcem - zapowiada brat Tiem. Tłumaczy on, że organizatorzy nie szukają skandalu, lecz chcą spotkać się z młodymi na obszarze ich kultury.
Głównymi celami są schronienia dla osób przesiedlonych oraz domy cywilne.
Sarkozy po raz kolejny przekonywał, że nie dopuścił się czynów, za które został skazany.
Czy zginęła z powodu tego, co było w tle na jednym z jej filmików?
Expres TATRAN jadący z Koszyc do Bratysławy najechał na tył pociąg Nitra-Bratysława.