Rosyjska Cerkiew Prawosławna potępiła działalność "wskrzesiciela" Grigorija Grabowoja, który obiecał rodzicom dzieci z Biesłanu, że je wskrzesi za pieniądze.
Skandal wybuchł kilka dni temu, gdy lider sekty, której przewodzi "uzdrowiciel" Grigorij Grabowoj poinformował podczas konferencji prasowej, że zawarł umowy z rodzicami dzieci - ofiar ataku terrorystycznego na szkołę w Biesłanie, że wskrzesi je po zainkasowaniu odpowiedniego "honorarium". Rosyjska Cerkiew Prawosławna potępiła działalność sekty i jej przywódcy. W niedzielę 3 października radiostacja "Echo Moskwy" nadała wypowiedź ks. protojereja Wsiewołoda Czaplina, wiceprzewodniczącego Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego. "Ten człowiek powinien się wstydzić z powodu swoich uczynków, gdyż żerowanie na ludzkim bólu i cierpieniu jest rzeczą skrajnie niemoralną. On może uważać się za kogo zechce, ale to, co robi jest grzechem przed Bogiem i ludźmi, za który odpowie i w tym, i w przyszłym życiu" - powiedział duchowny. Zdaniem ks. Czaplina należy zbadać działalność sekty, gdyż grupa podająca się za wspólnotę chrześcijańską sekta, której przewodzi Grigorij Grabowoj od lat rekrutuje swych członków spośród ludzi, którzy przeżyli nieszczęścia i utratę najbliższych.
Urząd Lotnictwa Cywilnego podaje, że każdego roku odnotowuje się blisko 200 podobnych zdarzeń.
To kolejny atak tego typu w ostatnich dniach i problemy z funkcjonowaniem systemu.
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.
Przeprowadzono 5 listopada 1985 r. pod kierunkiem Zbigniewa Religi
M.in. by powstrzymać zabijanie chrześcijan przez dżihadystów.