Włoscy i zagraniczni artyści, którzy w sobotni wieczór wystąpili w Auli Pawła VI na tradycyjnym koncercie charytatywnym "Boże Narodzenie w Watykanie" są rozczarowani tym, że nie spotkali się z Benedyktem XVI.
Jak się przypomina, Jan Paweł II co roku spotykał się z uczestnikami koncertu, który emituje zawsze w Wigilię komercyjna telewizja Mediaset. Dochód z koncertu zostanie w tym roku przeznaczony na sfinansowanie misji jezuitów na Dalekim Wschodzie. Agencja ANSA podkreśla, że trzynasta już edycja koncertu przejdzie do historii jako pierwsza bez audiencji u papieża dla występujących na nim artystów. Włoska agencja pisze, że są oni "rozczarowani i rozgoryczeni, ponieważ liczyli na to, że zostaną przyjęci przez Benedykta XVI lub że papież skieruje do nich nagrane wcześniej pozdrowienia". - Miałem nadzieję, że spotkam się z papieżem. Z Janem Pawłem II widziałem się dwa razy. Ponieważ jest to pierwszy koncert w Watykanie za nowego pontyfikatu, mogłoby to być piękne wydarzenie - wyznał znany włoski piosenkarz Claudio Baglioni. Inny słynny artysta Riccardo Cocciante powiedział wręcz : "Jeśli wolno, chciałbym zauważyć, że to nie jest miłe zachowanie. Na spotkanie z papieżem czekali wszyscy. Ogromnie podziwiałem polskiego papieża, który nawet wtedy, gdy czuł się już bardzo źle, przyjmował artystów na audiencji". Rozczarowania nie kryła również była wokalistka irlandzkiej grupy Cranberries Dolores O'Riordan. - Wielka szkoda - przyznał jeden z najpopularniejszych włoskich piosenkarzy Renato Zero. Warto przy okazji zauważyć, że jego obecność na koncercie, podczas którego wykonał utwór "Dar" dedykowany Janowi Pawłowi II, wzbudziła wielką sensację. Zero otwarcie występuje w obronie praw homoseksualistów i opowiada się za używaniem prezerwatyw. Tymczasem, jak poinformowano na kilka dni przed sobotnim nagraniem wigilijnego koncertu, na życzenie Watykanu z listy występujących artystów została wykreślona brazylijska piosenkarka Daniela Merkury, zaangażowana w kampanię na rzecz stosowania prezerwatyw jako środka zapobiegania AIDS. Jak zauważa ANSA, do chóru krytyki pod adresem Benedykta XVI nie dołączył gwiazdor młodego pokolenia Alex Britti, który nie spodziewał się tego, że papież zainteresuje się koncertem. - To tylko piosenki. Wobec tego wszystkiego, co dzieje się na świecie, papież ma mnóstwo innych rzeczy na głowie - powiedział Britti. Dochód z poprzednich dwunastu koncertów bożonarodzeniowych w Auli Pawła VI przeznaczono na budowę kościołów w Rzymie. W tym roku po raz pierwszy zmieniono cel - pieniądze z biletów otrzymają jezuickie misje na Dalekim Wschodzie.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.