Papież: Dbajmy o naszą miłość

Miłość jest bowiem warunkiem bycia pasterzem, a nie jest ona czymś oczywistym. Jeśli miłości się nie ożywia, to słabnie i gaśnie. Dlatego właśnie Paweł Apostoł wzywał pasterzy do czujności – mówił Ojciec Święty.

„Dobrze wiemy, że brak czujności sprawia, że pasterz staje się letni, roztargniony, niedbały czy wręcz nieuporządkowany – powiedział Papież. – Zwodzi go perspektywa kariery, czar pieniędzy i kompromisy z duchem świata. Ogarnia go lenistwo i staje się funkcjonariuszem, duchownym z urzędu. Troszczy się bardziej o siebie, o organizację, struktury niż o prawdziwe dobro Ludu Bożego. I pojawia się wówczas, tak jak w wypadku Apostoła Piotra, niebezpieczeństwo zaparcia się Pana, nawet jeśli formalnie występuje się i przemawia w Jego imieniu. Przysłania się wówczas świętość Kościoła hierarchicznego – Matki, czyni się go bardziej jałowym”.

Papież przyznał, że to rozliczanie z miłości może zasmucić czy budzić wręcz zniechęcenie, frustrację, a nawet niedowiarstwo. Nie o to chodzi jednak Jezusowi. Z takich odczuć może owszem korzystać nasz Nieprzyjaciel, Diabeł – dodał Ojciec Święty, przypominając, że Jezus nie upokarza, lecz z czułością pociesza i pobudza do ufności.

Franciszek zachęcił włoskich biskupów, aby byli szli zawsze pośród swego ludu, a nawet na jego końcu, z ostatnimi. W sposób szczególny zaś powinni się troszczyć o swych kapłanów. Przede wszystkim dla nich nasze serce, nasza dłoń i nasze drzwi powinny być zawsze otwarte – powiedział Ojciec Święty.

Po wyznaniu wiary Papież zawierzył biskupów opiece Maryi. „Matko piękna, przebudź nas ze snu lenistwa, małostkowości i defetyzmu. Przyoblecz pasterzy we współczucie, które jednoczy i integruje, a odkryjemy radość Kościoła służącego, pokornego i braterskiego” – modlił się Franciszek.

Natomiast na początku spotkania, odpowiadając spontanicznie na powitanie kard. Angelo Bagnasco, Papież przypomniał biskupom o potrzebie zmniejszenia liczby diecezji we Włoszech. Zaznaczył, że jest ich za dużo i poprosił, aby biskupi porozumieli się w tej sprawie w ramach działającej w episkopacie komisji. Jest to wasza sprawa – konkludował Ojciec Święty.