Dialog od zawsze stał u podstaw rozwiązywania wszelkich konfliktów. Prawdę tę przypomnieli biskupi Gabonu w związku z zamieszkami, do jakich dochodzi ostatnio w tym afrykańskim kraju.
Akty przemocy nasiliły się po tym, jak Sąd Najwyższy odrzucił żądanie unieważnienia listopadowych wyborów prezydenckich wysunięte przez opozycję. Ponownie został w nich wybrany Omar Bongo, rządzący tym środkowoafrykańskim krajem od niemal 40 lat. Opozycja uznała jednak wybory za nieważne. Wobec szerzącej się przemocy nie możemy pozostać obojętni – piszą biskupi Gabonu apelując do polityków o rozpoczęcie dialogu. Wskazują, że nikt nie posiada monopolu na prawdę i że dążenie do przemocy nie rozwiąże problemów Gabończyków. Biskupi przypominają też o aktualności swego przedwyborczego apelu, w którym zachęcali polityków do poszukiwania dobra wspólnego całego narodu.
Kończy się najdłuższy shutdown w historii Stanów Zjednoczonych.
Czy Rosja nie chce pokoju? "Cóż, możemy tylko kierować się tym, co widzimy".
Zakazali też opieki "afirmującej płeć" w szpitalach katolickich.