Na wysepce Gorgona u wybrzeża Toskanii więźniowie produkują wino, które wkrótce trafi do najlepszych sklepów i restauracji we Włoszech. To rezultat współpracy znanego rodu producentów wina z 700-letnią tradycją i dyrekcji zakładu karnego, który tam się znajduje.
Na najmniejszej wyspie Archipelagu Toskańskiego, położonej 37 kilometrów od stałego lądu, około 70 mieszkańców żyje od lat obok pięćdziesięciu więźniów, osadzonych tam w kolonii karnej, utworzonej w 1869 roku.
Przyjazd na wyspę wymaga zgody władz. Nie wolno również bez pozwolenia zbliżać się do niej na odległość mniejszą niż 2 mile morskie.
Kolonia karna słynie z różnych eksperymentalnych zasad odbywania wyroku i resocjalizacji poprzez pracę, głównie w rolnictwie. Więźniowie mają na wyspie swobodę poruszania się.
Część jej obszaru należy do znanej rodziny producentów wina Frescobaldi. Podpisała ona porozumienie z włoskimi władzami więziennymi o współpracy, której rezultatem jest 2700 butelek wysokiej jakości białego wina o nazwie "Gorgona". W czerwcu zadebiutuje ono w winiarniach i lokalach w całych Włoszech.
Porozumienie, nazwane "Frescobaldi dla Gorgony", zostało uznane za wzorcowy projekt we Włoszech, gdzie gigantycznym problemem są bardzo przepełnione więzienia. Przypomina się, że w większości zakładów karnych więźniowie przebywają w celach przez 22 godziny na dobę i tylko niewielu z nich pracuje.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.