Reklama

Na pomoc Radiu Maryja

W imię wolności słowa i pojednania narodowego musimy zmienić Nasze Radio - tak zaczyna się apel kampanii "SOS dla Rodziny Radia Maryja" - o którym informuje Rzeczpospolita.

Reklama

Pomysłodawcą kampanii jest Marian Brudzyński, działacz Rodziny Radia Maryja, absolwent Instytutu Edukacji Narodowej o. Tadeusza Rydzyka, prezes zarządu powiatowego LPR w Płońsku, członek rady politycznej partii. Dlaczego wzywa słuchaczy do ratowania stacji? - Przeraża mnie agresja słuchaczy Radia Maryja wobec Ligi - mówi. Ale to nie główny powód organizacji kampanii. - Przeraża mnie też to, co słyszę w radiu, a co dzieje się w imię katolickiego głosu w polskich domach. Przerażają mnie głosy fanatyzmu, szowinizmu. To jest fatalna ikona polskiego katolicyzmu - tłumaczy Brudzyński. Jak będzie wyglądała kampania Brudzyńskiego? Na razie nie wiadomo. Brudzyński, jak dotąd, wymyślił ideę, nad szczegółami dopiero się zastanawia. Wszystko zaczęło się od audycji w radiu, w której działaczy Ligi w Płońsku zaatakowała słuchaczka podająca się za "Jadwigę z Płońska". Tego Brudzyńskiemu było już za wiele. Za głównych architektów "nieustannych intryg i chaosu" uznał Antoniego Macierewicza - lidera Ruchu Patriotycznego i Jerzego Roberta Nowaka - przywódcę Domu Ojczystego. - To oni na antenie Radia Maryja z zacięciem zadają ciosy politycznym adwersarzom. Zniesławienia doświadczyło wielupolityków, m.in. Jan Łopuszański, Lech Wałęsa, Marian Krzaklewski, a ostatnio Roman Giertych. Dziś ich misją jest zatapianie wszystkich partii oprócz PiS - uważa Brudzyński. Dostało się też Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego współpracownikom. Działacz Ligi wymienia ich jako osoby, które wcześniej wyrażały się o radiu "z drwiną", a teraz "zapałali sympatią". Kaczyńskiego, który sprawuje rząd dusz w Radiu Maryja, cechuje podejrzliwość, pieniactwo i klaustrofobia polityczna. - Nie jest to głos pokoju, pojednania i miłości. To nie jest katolicki głos w naszych domach! Przeciwnie, to głos ludzi dążących do konfrontacji ze wszystkimi i o wszystko - twierdzi Brudzyński Według działacza Radio Maryja jest własnością całego narodu. - Jeżeli tak jest, to przecież największym akcjonariuszem jesteśmy my - Rodzina Radia Maryja. Nie możemy dać się sprowadzić do roli przedmiotu, który o niczym nie decyduje, a za wiele odpowiada - twierdzi działacz Ligi. Jaki jest cel kampanii Brudzyńskiego? - Chcemy Radia bez partyjniactwa, nie traktującego słuchaczy instrumentalnie, otwartego na innych ludzi - wyznaje płończanin. O szczegółach walki z radiowym partyjniactwem Brudzyński na razie nie mówi. Zapewnia, że wielu duchownych i świeckich myśli podobnie jak on. Wśród niezadowolonych są absolwenci Instytutu Edukacji Narodowej. Działacz LPR zapowiada, że na początku kwietnia razem z przyjaciółmi z Rodziny Radia Maryja przedstawi więcej szczegółów swojej akcji. Z przedstawicielami rozgłośni nie udało nam się skontaktować - kończy informację Rzeczpospolita.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
5°C Środa
rano
7°C Środa
dzień
8°C Środa
wieczór
5°C Czwartek
noc
wiecej »

Reklama