Były selekcjoner reprezentacji Polski, Franciszek Smuda został po raz trzeci trenerem piłkarzy Wisły Kraków - poinformowano podczas wtorkowej konferencji prasowej. Kontrakt podpisano na trzy lata - oznajmił prezes klubu Jacek Bednarz.
Poprzednio Smuda był szkoleniowcem "Białej Gwiazdy" w sezonach 1998/1999 (zdobył wówczas mistrzostwo Polski) i 2001/2002.
"Mam nadzieję, że rozpoczyna się nowa era naszego klubu" - powiedział Bednarz.
Franciszek Smuda, który w czerwcu skończy 65 lat, grał m.in. w Stali Mielec i Legii Warszawa. Oprócz Wisły w przeszłości trenował drużyny Lecha Poznań, Legii, Widzewa Łódź. Z tym ostatnim zespołem awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
"Na pewno jest to dla mnie przyjemny dzień. Cieszę się, że prezes obdarzył mnie zaufaniem i dał mi szansę po raz kolejny prowadzić Wisłę. Chciałbym, aby drużyna grała tak atrakcyjny futbol, jak za czasów, gdy po raz ostatni go szkoliłem. Na pewno nie będzie to łatwe zadanie. Wiadomo bowiem jaka jest sytuacja finansowa klubu i kadrowa zespołu. Według deklaracji władz klubowych (właściciela klubu Bogusława Cupiała - PAP) mamy trzy +okienka transferowe+ na zbudowanie silnego zespołu" - powiedział Smuda.
Na razie nie podał nazwisk swoich współpracowników. Sztab szkoleniowy ma być ogłoszony jeszcze w tym tygodniu.
Pytany przy okazji przez dziennikarzy o sprawę ewentualnego transferu Roberta Lewandowskiego, odpowiedział, że radzi mu pozostać w Borussii Dortmund, gdzie ma pewne miejsce w podstawowym składzie.
Pod koniec października 2009 r. Smuda objął funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. Po nieudanych występach w mistrzostwach Europy został zastąpiony przez Waldemara Fornalika. Na początku 2013 r. przyjął ofertę szkolenia drużyny grającej w drugiej lidze niemieckiej, Jahn Regensburg. Polakowi nie udało się uratować tego zespołu od spadku i odszedł z klubu.
Krakowski zespół zakończył sezon 2012/2013 na siódmym miejscu w tabeli ekstraklasy. Do jego końca drużynę prowadził Tomasz Kulawik.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.