Jedziesz pijany - łamiesz przykazanie

Musimy nie tylko się modlić, ale i wyraźnie mówić o trzeźwości, o tym, że trzeba starać się ją zachowywać - powiedział w rozmowie z Dziennikiem biskup tarnowski Wiktor Skworc.

- Jak Kościół może włączyć się w walkę z pijanymi kierowcami? - Musimy nie tylko się modlić, ale i wyraźnie mówić o trzeźwości, o tym, że trzeba starać się ją zachowywać. Szczególnie jeśli mówimy o trzeźwości za kierownicą. Musimy uświadomić młodzieży, ale nie tylko jej, jak niebezpieczny jest alkohol w połączeniu z prowadzeniem pojazdu. - W Polsce panuje jednak przyzwolenie na picie, a potem prowadzenie... - Tak być nie może. Pijany kierowca musi wiedzieć, że igra z ludzkim życiem. Jeśli pije, szybko porusza się po drogach i nie umie zachować przepisów drogowych. To stanowisko Kościoła jest jednoznaczne: to jest poważne naruszenie zasad moralnych, to jest grzech. To jest złamanie fundamentalnego przykazania: nie zabijaj. To jest potencjalne zabicie człowieka. - Mocnych słów wypowiada się jednak wiele, ale efektów nie ma... - Uważam to za duszpasterską klęskę, jeśli my nie potrafimy osiągnąć tego, żeby do ludzi dotarło, że absolutnie nie wolno jeździć w stanie nietrzeźwym. Ale nie wolno nam się poddać. Wszyscy powinniśmy dać przykład, żeby nikt nie myślał, że parlamentarzyści, duchowieństwo też zasiadają za kierownicą w takim stanie.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
24°C Wtorek
rano
33°C Wtorek
dzień
33°C Wtorek
wieczór
27°C Środa
noc
wiecej »