Nie powinny być one barierą dla osób niepełnosprawnych w dostępie do wiedzy.
Zabezpieczenie własności intelektualnej jest ważną wartością, która musi być respektowana. Ale konieczne jest też zapewnienie, by te same prawa nie były zarazem barierą w równym dostępie do informacji, kultury i oświaty dla osób dotkniętych niepełnosprawnością związaną z czytaniem i pisaniem. Mówił o tym abp Silvano Tomasi na zorganizowanej w Marrakeszu w Maroku konferencji dotyczącej traktatu o ułatwieniu dostępu do wydawnictw osobom niedowidzącym.
Przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy agendach ONZ w Genewie wskazał, że na świecie blisko 300 mln ludzi dotkniętych jest poważną chorobą wzroku. 90 proc. z tej liczby dotyczy krajów najuboższych. Tam także mamy do czynienia ze swego rodzaju plagą „głodu książki”. W tym kontekście przypomniał, że przyjęta przez Organizację Narodów Zjednoczonych Powszechna Deklaracja Praw Człowieka gwarantuje każdemu prawo do swobodnego uczestniczenia w życiu kulturalnym społeczeństwa i do korzystania ze sztuki.
Watykański dyplomata przytoczył nauczanie Kościoła w tym zakresie, a zwłaszcza stanowisko Jana Pawła II wyrażone w encyklice Laborem exercens. Podkreślił, że wspólne dobro powinno służyć w całej pełni wszystkim, a nie być podporządkowane interesom jakiejś jednej grupy. „Wspieranie osób niewidomych lub niedowidzących ma kluczowe znaczenie dla podniesienia ich statusu ekonomicznego i społecznego. Jest zatem naszą wspólną odpowiedzialnością, aby pomóc im w przygotowaniu takiego wsparcia, które będzie służyć wielu grupom społecznym” – stwierdził abp Tomasi. Dodał, iż politycy wezwani są do przyjęcia takich rozwiązań, które usuną wszelkie formy dyskryminacji.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.