W amfiteatrze parafii św. Franciszka z Asyżu w Bełozem w Bułgarii zakończył się VII Międzynarodowy Chrześcijański Festiwal Młodzieży. W imprezie uczestniczyło ponad 200 osób, w tym ¼ z Polski.
W czasie konferencji, ojciec Paweł Szymkowiak, kapucyn z Krakowa pracujący, na co dzień z młodzieżą alternatywną, opowiadał o „szalonej” miłości Boga do człowieka. Podczas spotkań w grupach, młodzież szukała sposobu by na tę miłość odpowiedzieć. W czasie festiwalu uczestnicy warsztatów drukowania na koszulkach metodą sitodruku przygotowali dla wszystkich koszulki z literką ze słów „Deus meus et omnia”, które po odpowiednim ustawieniu się noszących napisy tworzą ten właśnie napis. Przebojem festiwalu okazała się chorzowska grupa muzyczna „Trąbki Jerycha”, utworzona z dzieci kilku rodzin, nie tylko śpiewająca, ale i grająca na różnych instrumentach. Ich piosenka „Halo Panie Boże to ja” jeszcze w czasie festiwalu została przetłumaczona na bułgarski i śpiewana przez młodzież w Bełozem. VII Festiwal młodzieży kolejny raz pokazał, że muzyka znosi granice narodowe i kulturowe, a chrześcijaństwo to miejsce spotkania dla wszystkich szukających Boga. Duża, jak na bułgarskie warunki, liczba młodzieży, pokazuje, że festiwal ma swoje stałe miejsce w ich życiu, jednoczy i sprawia, że stają się mocni w wierze. Tę obserwację potwierdza fakt, że na festiwal w większości przyjeżdża nowe pokolenie Bułgarskich katolików i coraz więcej młodych prawosławnych i szukających Boga.
W stolicy władze miasta nie wystawią przeznaczonych do zbierania tekstyliów kontenerów.