Kościół w Hondurasie szuka sposobów, aby zapobiec kradzieżom zabytkowych dzieł sztuki z tamtejszych świątyń. Na razie postanowiono, aby w miejsce oryginałów umieszczać ich kopie i tym samym zatrzymać plagę kradzieży.
Proces wymiany obrazów i rzeźb na repliki rozpoczął się już dwa lata temu. Katolicy w Hondurasie mają nadzieję, że swoista moda na profanowanie kościołów szybko minie i dzieła sztuki w końcu powrócą na swoje miejsce. Ostatnio obrabowano szesnastowieczną świątynię w Cedros. Złodzieje wynieśli wówczas trzy rzeźby, jeden obraz oraz kilka dzieł inkrustowanych złotem i srebrem datowanych na rok 1536. W tym roku odnotowano przynajmniej 10 włamań oraz skradziono 35 zabytków różnej klasy. Dotychczas żaden z nich nie został odzyskany. Podejrzewa się, że historyczne dzieła sztuki z Ameryki Środkowej znajdują nabywców głównie w USA, dokąd wywożą je zorganizowane grupy przestępcze.
Kończy się najdłuższy shutdown w historii Stanów Zjednoczonych.
Czy Rosja nie chce pokoju? "Cóż, możemy tylko kierować się tym, co widzimy".
Zakazali też opieki "afirmującej płeć" w szpitalach katolickich.