Trzej katolicy skazani w Indonezji na karę śmierci, oskarżeni o udział w zamieszkach religijnych 6 lat temu, zwrócili się do prezydenta tego kraju o ułaskawienie. Indonezyjska gazeta "Jakarta Post" napisała, że argumentowali oni swoje wnioski tym, że nie mieli uczciwego procesu.
"Złożyliśmy formalnie apel o ułaskawienie, ponieważ jesteśmy przekonani, że oskarżeni nie mieli uczciwego procesu" - oświadczył w wypowiedzi dla gazety Roy Rening, adwokat oskarżonych katolików. Trzech mężczyzn - Fabianus Tibo, Marinus Riwu i Dominggus da Silva - po raz pierwszy zwróciło się do prezydenta Susilo Bambanga Yudhoyono o ułaskawienie w zeszłym roku, ale wtedy odłożono rozpatrzenie sprawy. Na początku tego miesiąca dosłownie w ostatniej chwili uniknęli oni egzekucji, która już była zaplanowana. Nastąpiło to bezpośrednio po wystosowaniu przez Ojca Świętego Benedykta XVI apelu do indonezyjskiego prezydenta o darowanie życia skazanym. Powołując się na rzecznika prezydenta, Andiego Mallarangenge, "Jakarta Post" potwierdziła, że pismo od skazanych dotarło już do prezydenckiego biura. W zamieszkach na tle religijnym w latach 2000-2001 zginęło na Sulawesi około tysiąca muzułmanów i chrześcijan. Jednak do tej pory niewiele osób za nie odpowiedzialnych stanęło przed sądem. Ekstremiści islamscy domagają się wykonania wyroków na katolikach, ponieważ władze starają się doprowadzić do egzekucji trzech muzułmanów, skazanych na śmierć za dokonanie głośnego ataku bombowego na klub nocny na Bali w 2002 roku.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.