Muzułmański duchowny Ruchitdin Fahrutdinow został wczoraj skazany na 17 lat więzienia za dowodzenie powiązaną z al Kaidą grupą terrorystyczną.
Sędzia uznał, iż Fahrutdinow stał na czele taszkienckiego odłamu Islamskiego Ruchu Uzbekistanu, radykalnej organizacji opowiadającej się za stworzeniem w Azji Centralnej muzułmańskiego kalifatu. Fahrutdinow został również skazany za zorganizowanie serii zamachów na budynki rządowe, które w 1999 r. kosztowały życie 16 osób. Obrońca i rodzina skazanego twierdzą, że zarzuty są kuriozalne, a jedyną winą cieszącego się dużą popularnością duchownego jest nieustanne krytykowanie rządzącego Uzbekistanem od 15 lat prezydenta Islama Karimowa. Żona Fahrutdinowa, którą policja aresztowała, gdy on sam ukrywał się w sąsiednim Kazachstanie, twierdzi, iż była torturowana, a policjanci zgwałcili jej sześcioletnią córkę.
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
Biało-czerwoni po raz pierwszy w historii stanęli na najniższym stopniu podium tych rozgrywek.
W wyniku działań Izraela w regionie zginęło ponad 65 tys. osób.
Ich zdaniem próbują zarobić na wojnie na Ukrainie przez podwyższanie stawek za tranzyt ropy.