Ostry spór wokół spraw jurysdykcyjno-eklezjologicznych między przedstawicielami Patriarchatów: Moskiewskiego i Konstantynopolskiego rozgorzał na zakończenie IX sesji Międzynarodowej Komisji ds. Dialogu Teologicznego Katolicko-Prawosławnego. Obradowała ona w dniach 18-25 września w Belgradzie.
Delegat rosyjski bp Hilarion sprzeciwił się przyjmowaniu dokumentów dotyczących zagadnień teologicznych większością głosów, uważając, że wymagany jest do tego konsensus. Tymczasem metropolita Jan z Konstantynopola i pozostali reprezentanci prawosławni zgodzili się przegłosować sporne zagadnienia. Do poważnej różnicy zdań między obu Patriarchatami doszło w chwili, gdy 24 bm. uczestnicy posiedzenia mieli przyjąć jeden z rozdziałów końcowego dokumentu, poświęcony soborom powszechnym. Stwierdzono w nim m.in., że po ustaniu jedności między Wschodem a Zachodem w połowie XI w. zwołanie "Soboru Ekumenicznego" (powszechnego) w ścisłym tego słowa znaczeniu okazało się niemożliwe. Niemniej jednak "oba Kościoły nadal zwoływały sobory «powszechne» z udziałem biskupów Kościołów lokalnych pozostających we wspólnocie ze Stolicą Rzymską i Kościołów lokalnych pozostających we wspólnocie ze Stolicą Konstantynopolską". Przeciwko drugiej części tego zdania wystąpił zdecydowanie bp Hilarion, zgłaszając szereg zasadniczych zastrzeżeń. Przede wszystkim stwierdził on, że w tradycji prawosławnej więź łącząca Kościoły lokalne z Konstantynopolem nigdy nie była postrzegana jako obowiązkowy warunek soborowości (wspólnotowości) w takim stopniu, jak to było w wypadku Kościołów zachodnich i ich związków z Rzymem. Pod tym względem ustrój prawosławia różni się zasadniczo od modelu rzymskokatolickiego - podkreślił przedstawiciel Patriarchatu Moskiewskiego. Wymienił następnie szereg przykładów, świadczących - jego zdaniem - o zachowaniu "pełni soborowości" również przez te Kościoły prawosławne, które w pewnych okresach z różnych powodów nie utrzymywały łączności z Konstantynopolem. Wypowiedź ta wywołała gwałtowny sprzeciw współprzewodniczącego Komisji mieszanej, metropolity Pergamonu Jana, reprezentującego Patriarchat Ekumeniczny. Nalegał on na zachowanie w tekście dokumentu wzmianki o Konstantynopolu na równi z Rzymem, proponując - w razie trudności - rozwiązanie kompromisowe. Miałoby ono polegać na dodaniu do tekstu o "Kościołach pozostających we wspólnocie z Rzymem lub Konstantynopolem" uwagi, że w tym drugim przypadku jest ona (ta wspólnota) inaczej pojmowana. Współprzewodniczący Komisji ze strony katolickiej kard. Walter Kasper zaproponował wówczas przegłosowanie tej poprawki, na co zgodzili się niemal wszyscy uczestnicy rozmów, poza delegacją rosyjską. Biskup Hilarion wyjaśnił, że tego rodzaju rozstrzygnięć o charakterze teologicznym bądź eklezjologicznym nie wolno podejmować na zasadzie głosowania, gdyż wymagają one wyłącznie konsensusu, czyli jednogłośnej zgody wszystkich. Delegaci prawosławni nie są upoważnieni do "wynajdywania" dla swego Kościoła takiego modelu eklezjologicznego, jaki istnieje w Kościele katolickim i zgadzania się, aby patriarcha Konstantynopola odgrywał w nim taką rolę, jak papież w Kościele łacińskim - podkreślił przedstawiciel Moskwy. Na zakończenie obrad złożył on jeszcze oficjalny protest w tej prawie na ręce kard. Kaspera, który przyjął to oświadczenie i obiecał powrócić do tego tematu na następnym posiedzeniu Komisji, zaplanowanym na październik przyszłego roku. Obecne posiedzenie, 9. z kolei od czasu oficjalnego rozpoczęcia dialogu katolicko-prawosławnego w 1980 r., odbyło się po 6-letniej przerwie i obradowało na temat "Eklezjologiczne i kanoniczne skutki sakramentalnej natury Kościoła". Dokument w tej sprawie przygotowano już w 1990, ale w wyniku zaostrzenia stosunków między obu Kościołami i zawieszenia na wiele lat dialogu teologicznego między nimi, można było powrócić doń dopiero teraz. W stolicy Serbii zebrało się prawie 60 członków Międzynarodowej Komisji ds. Dialogu Teologicznego Katolicko-Prawosławnego z obu stron, na której czele stoją obecnie przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan kard. Walter Kasper i metropolita Pergamonu Jan (Ziziulas). Z Polski w skład Komisji wchodzą m.in. arcybiskupi Alfons Nossol (katolicki) i Jeremiasz (prawosławny).
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.