Piłkarze Legii Warszawa wygrali 3:1 (0:1) na wyjeździe z walijskim zespołem The New Saints FC w pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów.
The New Saints FC - Legia Warszawa 1:3 (1:0)
Bramki: dla FC New Saints - Ryan Fraughan (11.); dla Legii - Michał Kucharczyk (47.) Marek Saganowski(57. - głową), Jakub Kosecki (74.).
Żółte kartki: FC New Saints - Philip Baker, Michael Wilde; Legia - Władimir Dwaliszwili.
Sędzia: Thorvaldur Arnason (Islandia). Widzów: ok. 3 tys.
FC New Saints: Paul Harrison - Simon Spender, Phil Baker, Kai Edwards, Chris Marriott - Ryan Fraughan (64. Sam Finley), Aeron Edwards, Christian Seargeant, Alex Darlington (80. Matty Williams), Jamie Mullan - Mike Wilde.
Legia: Dusan Kuciak - Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Dossa Junior, Jakub Wawrzyniak - Miroslav Radovic (46. Michał Kucharczyk), Ivica Vrdoljak, Helio Pinto (46. Dominik Furman), Władimir Dwaliszwili, Jakub Kosecki (80. Michał Żyro) - Marek Saganowski.
Polski zespół przystępował do środowego spotkania w roli zdecydowanego faworyta. Jednak podopieczni Jana Urbana spisali się poniżej oczekiwań i do przerwy zasłużenie przegrywali 0:1 po bramce Ryana Fraughana. Po zmianie stron do wyrównania doprowadził Michał Kucharczyk, a kolejne gole zdobyli Marek Saganowski i Jakub Kosecki.
Urban miał problem z zestawieniem obrony w obliczu kontuzji Inakiego Astiza i Marko Sulera oraz absencji Tomasza Jodłowca. Z konieczności na środku obrony wystąpił Jakub Rzeźniczak, a obok niego Dossa Junior, który podobnie jak jego szwagier Helio Pinto zadebiutował w barwach Legii w oficjalnym meczu.
Defensywa w tym ustawieniu nie funkcjonowała jednak dobrze. Efektem tego była strata bramki już w 11. minucie kiedy w niegroźnej sytuacji dośrodkowywał Fraughan, a Rzeźniczak zamarkował wybicie piłki, czym kompletnie zmylił Dusana Kuciaka. Bramkarz fatalnie skiksował i przepuścił piłkę po rękach.
W końcówce pierwszej części legioniści popełniali kolejne błędy, ale dopisało im szczęście i nie stracili następnych bramek. Po przerwie na boisku pojawił się Michał Kucharczyk i już dwie minuty po wznowieniu gry wykorzystał precyzyjne podanie Jakuba Koseckiego i doprowadził do wyrównania. 10 minut później brak zdecydowania gospodarzy we własnym polu karnym wykorzystał Saganowski i sprytnym strzałem głową skierował piłkę do bramki.
W drugiej części gry dobrze prezentował się Dominik Furman, który w przerwie zmienił Pinto. Wychowanek Akademii Piłkarskiej popisał się precyzyjnym przerzutem piłki, a Kosecki efektownym strzałem z linii pola karnego podwyższył prowadzenie w 74. minucie.
Dzięki temu zwycięstwu Legia jest bardzo bliska awansu do kolejnej fazy, ale styl gry pozostawia wiele do życzenia. Rewanż odbędzie się w następną środę w Warszawie o godz. 20.45. Wcześniej, bo w sobotę, mistrzowie Polski zainagurują ligowe rozgrywki i zagrają u siebie z Widzewem.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.