Zwierzchnicy czterech największych Kościołów Irlandii Północnej wezwali wiernych do modlitwy o powodzenie wysiłków politycznych oraz do odpowiedzialnego kształtowania przyszłości. We wspólnym oświadczeniu wyrazili nadzieję, że rok 2007 będzie czasem przełomowej decyzji, która naznaczy przyszłość Zielonej Wyspy.
Katolicki arcybiskup Sean Brady oraz zwierzchnicy prezbiterianów (David Clarke), metodystów (Ivan McElhinney) i Kościoła Irlandii (abp Robin Eames) odnieśli się do planów ustanowienia trwałej administracji złożonej z przedstawicieli ugrupowań katolickich i protestanckich. Główny punkt porozumienia pokojowego z 1998 roku ma być zrealizowany w marcu. W obliczu braku politycznej zgody hierarchowie ostrzegają, że podejmowane decyzje albo umożliwią krok do przodu, ku wspólnie kształtowanej przyszłości, albo pozostawią kraj uwikłany w przeszłe urazy i uprzedzenia. Dlatego wzywają katolików i protestantów do rachunku sumienia z wzajemnych postaw. Apelują o wystrzeganie się „słów, zachowań i działań naznaczonych uprzedzeniami i sekciarstwem”. Jesteśmy przekonani, że w ten sposób każdy może wnieść znaczący wkład w proces przywracania jedności w duchu równości i wzajemnego poszanowania – uważają zwierzchnicy największych chrześcijańskich Kościołów w Irlandii. Irlandia Północna utworzona została w 1921 roku, na krótko przed uzyskaniem przez resztę wyspy niepodległości od Wielkiej Brytanii. Spis ludności z 2001 r. wykazał, że ok. 55 proc. mieszkańców uważa się tam za brytyjskich protestantów, a 35 proc. za irlandzkich katolików. W wyniku politycznie podsycanej przemocy od 1966 r. zginęło tam 3600 osób.
Mieszkańcy relacjonują, że nie słyszeli alarmów, kiedy dwa dni temu wybuchł pożar.
Bank centralny wskazał także, z jakich krajów napływały inwestycje do Polski.
"Ważne jest przekazanie przesłania prawdy i zgody, którego potrzebuje świat."