Ani postępowanie lustracyjne, ani pozew przeciwko tym, którzy mnie oskarżyli. Sprawę powierzam do zbadania komisji kościelnej - powiedział RMF FM arcybiskup Stanisław Wielgus.
W ten sposób odniósł się do zarzutów Gazety Polskiej, która napisała, że przez ponad 20 lat współpracował z SB. Podczas rozmowy z reporterem RMF arcybiskup sprawiał wrażenie zmęczonego tematem. Wydawało się też, że stoi z boku problemu. Wiadomo, że droga sądowa odpada: - Ja nie trzymam się niechrześcijańskiej zasady „Oko za oko, ząb za ząb”. O autolustracji nie myślałem. Zostaje więc Kościelna Komisja Historyczna: - Niech podejmie badania na ten temat - mówi Wielgus. Jak dodaje jedna, nie wie, kiedy mogłoby się to odbyć, bo nie interesuje się tymi sprawami. Na pytanie czy chciałby poznać zwartość archiwów IPN przed objęciem za tydzień funkcji ordynariusza warszawskiego, nie odpowiedział wprost: - Mam jednego przełożonego – papieża. On moje życie zna i zdecydował, co zdecydował. Ja jestem posłuszny każdej jego decyzji. Powtórzył też, że zarzuty o rzekomej współpracy z SB są nieprawdziwe. - Nic nie podpisywałem, nikomu nie zaszkodziłem - dodał.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...