25.07. Warszawa (PAP) - Piłkarze Śląska Wrocław i Lecha Poznań, po zwycięstwach w pierwszych meczach, są w świetnej sytuacji przed czwartkowymi rewanżami 2. rundy eliminacji Ligi Europejskiej. Trudne zadanie czeka natomiast Piasta Gliwice, który musi odrobić straty z Azerbejdżanu.
Szanse Śląska i Lecha są tak duże, że tylko jakiś sportowy kataklizm mógłby odebrać im awans. Przed tygodniem wrocławianie wygrali u siebie z czarnogórskim Rudarem Pljevlja 4:0, zdecydowanie dominując od pierwszej do ostatniej minuty. Rewanż odbędzie się w Podgoricy (godz. 17.30).
Z dobrej strony pokazał się także "Kolejorz". Wicemistrz Polski na boisku ze sztuczną nawierzchnią w fińskim Vantaa pokonał zespół FC Honka Espoo 3:1. Spotkanie w Poznaniu rozpocznie się o godz. 20.45.
Najtrudniejsze zadanie czeka Piasta, który w ubiegły czwartek w toczonym w upale spotkaniu uległ w Baku piłkarzom Karabachu Agdam 1:2.
"Zdajemy sobie sprawę, że w rewanżu u siebie (godz. 17.30) musimy zagrać lepiej. Stać nas na to" - powiedział wówczas trener gliwickiego zespołu Marcin Brosz.
W przypadku awansu Śląsk zmierzy się z FC Brugge (Belgowie nie grali w drugiej rundzie eliminacji), Lech z Żalgirisem Wilno lub Pjunikiem Erywań, a Piast z cypryjskim Anorthosisem Famagusta bądź szwedzkim Gefle IF.
Aby awansować do fazy grupowej LE, należy przejść także czwartą rundę.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.