Jak może skończyć się przyjęcie z tańcami i alkoholem? Normalnie najwyżej kacem, ale w Arabii Saudyjskiej - aresztowaniem i procesem o obrazę islamu - przestrzegła Rzeczpospolita.
Co spotkało właśnie 433 uczestników imprezy w saudyjskim mieście Dżudda. Sąd skazał już 20 osób na karę chłosty i kilka miesięcy więzienia. Reszta zatrzymanych czeka w kolejce na rozprawę. Oskarżeni są o udział w nieprzyzwoitej imprezie, której goście nie tylko pili i tańczyli, ale także używali kamer wideo.W Arabii Saudyjskiej obowiązuje surowe prawo koraniczne. Na jego straży stoi policja religijna. Jej funkcjonariusze snują się po ulicach, centrach handlowych i uniwersytetach, pilnując, czy kobietom nie wystaje kosmyk włosów spod zakrywającego całą twarz nikabu i czy mężczyźni pamiętają, by modlić się pięć razy dziennie. Policjanci bywają tak nadgorliwi, że w zeszłym roku minister spraw wewnętrznych musiał ograniczyć ich uprawnienia.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.