Wspólnota irackich chrześcijan ofiaruje wielkopostne wyrzeczenia za swoją ojczyznę, która znajduje się w absolutnym chaosie - napisał w przesłaniu na Wielki Post bp Shlemon Warduni.
Sufragan chaldejskiego patriarchy Bagdadu podkreślił wartość wyrzeczenia i pokuty wielkopostnej w kontekście tak poważnych trudności społecznych i narastającej spirali przemocy. Irakijczycy borykają się obecnie z poważnymi problemami. Chodzi o brak wody pitnej, żywności, lekarstw i innych podstawowych środków do życia. Wzrosły ceny na wszystkie artykuły spożywczo-przemysłowe. Dostawy prądu są ograniczone. Kraj bogaty w złoża ropy naftowej nie ma wystarczająco paliwa dla zaspokojenia koniecznych potrzeb. Bp Warduni podkreśla w przesłaniu, że Irakijczycy nadal żyją w ciągłym lęku i niepewności. Chrześcijańska mniejszość jest w Iraku prześladowana, dlatego masowo opuszcza miejsca dotknięte terrorem i przemocą. Wiele kościołów jest pustych. W niektórych częściach Iraku od Bożego Narodzenia nie ma regularnych Mszy św. Wobec poważnych trudności chaldejski biskup dostrzega również światło nadziei. Ostatnie lata wojny przyniosły wzrost powołań kapłańskich i zakonnych. Bp Warduni prosi chrześcijan świata, aby podczas tegorocznego Wielkiego Postu modlili się o pokój i pojednanie w narodzie irakijskim.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.