Czterech opolskich biskupów: abp Alfons Nossol, bp Jan Bagiński, bp Jan Kopiec oraz bp Paweł Stobrawa, otrzymało od Instytutu Pamięci Narodowej dokumenty potwierdzające status pokrzywdzonych przez służbę bezpieczeństwa.
- Chcemy pokazać że Kościół nawet w świetle materiałów SB zawsze był pasterzem narodu i misję tę wypełniał w sposób niezakłócony - podkreślał w czasie uroczystości prezes IPN Janusz Kurtyka. - Choć zdarzały się przypadki zdrady, komuniści nigdy nie przejęli kontroli nad Kościołem - zaznaczył prezes IPN. Wyjaśnił jednocześnie, że demonstracyjny sposób przekazania dokumentów dla opolskich biskupów, to próba przypominania o tym, że Kościół był nieugięty, mimo intensywnego rozpracowywania. W podobnym duchu wypowiadał się jeden z bohaterów spotkania i zarazem przewodniczący Diecezjalnej Komisji Historycznej. - Nam się wydawało że wystarczy mówić ewangeliczne: "tak, tak, nie, nie", tymczasem okazuje się, że tak nie było - mówił w czasie uroczystości bp Kopiec, wyrażając podziękowania dla IPN za pomoc udzieloną komisji kościelnej w pracy weryfikacji i interpretacji materiałów archiwalnych. Abp Alfons Nossol wyraził wdzięczność w imieniu wiernych Kościoła opolskiego. Podkreślił jednocześnie, że dzieje Kościoła są związane z prześladowaniem i krzyżem. W takim kontekście należy rozpatrywać przeszłość. Opolscy biskupi otrzymali od Instytutu Pamięci Narodowej dokumenty potwierdzające status pokrzywdzonych przez służbę bezpieczeństwa. Środa była ostatnim dniem obowiązywania ustawy o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990, oraz treści tych dokumentów, która w swoim kształcie uwzględniała przyznawanie statusu pokrzywdzonego. Nowelizacja ustawy, która wejdzie w życie 15 marca br., nie będzie uwzględniała takiego statusu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.