Warsztaty poświęcone kulturze żydowskiej odbyły się 7 marca w Zespole Szkół Ekonomicznych w Wodzisławiu Śl.
Było spotkanie z żydowską młodzieżą z krakowskiego stowarzyszenia Czulent, wykład o historii Żydów wodzisławskich, wystawa oraz wspólne przyrządzanie tradycyjnych potraw żydowskich. Warsztaty zorganizował szkolny katecheta Witold Kacała. - Warsztaty rozpoczynamy zwykle od rozmowy na temat multikulturowości i wpływu kultury żydowskiej na kulturę polską. A potem opowiadamy o kulturze i tradycjach żydowskich – powiedziała prezes Żydowskiego Stowarzyszenia Czulent Daniela Malec. Od wodzisławskiego archeologa Sławomira Kulpy młodzi wodzisławianie dowiedzieli się m.in., że Żydzi tworzyli ich miasto co najmniej od XVII w. Do dziś stoi budynek synagogi, zbudowanej w roku 1826 u zbiegu ulic: Targowej i Zamkowej. Gdy po śląskim plebiscycie niemal wszyscy Żydzi opuścili Wodzisław, synagoga została przebudowana. W budynku urządzono Dom Powstańca. Potem, aż do roku 2005, miało tam siedzibę kino, a ostatnio znajduje się tam drogeria Rossmann. - Dowiedzieliśmy się też dużo o żydowskich świętach i zwyczajach. To było bardzo ciekawe – stwierdziła Kasia Pośpiech z IV klasy Technikum Hotelarskiego, należącego do wodzisławskiego „ekonomika”. - Gdy przed 15 laty zacząłem odkrywać Chrystusa, odkryłem też, że był Żydem. Mówię też o tym także na katechezie – stwierdził organizator warsztatów, a zarazem szkolny katecheta Witold Kacała. Padła też propozycja, żeby przywrócić dawną tożsamość wodzisławskiemu cmentarzowi żydowskiemu. Dziś nie ma po nim śladu, a znajdował się on w miejscu obecnego cmentarza żołnierzy Armii Czerwonej. Proponowano, by znieść tam lapidarium z nazwiskami pochowanych tam osób.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.