Irlandzki pasjonista, który 28 lutego padł ofiarą napadu rabunkowego w Republice Południowej Afryki, opuścił 12 marca szpital.
Swe ocalenie – jak podkreśla – zawdzięcza modlitwie. O. Kieran Creagh został trzykrotnie postrzelony. Jedna z kul utkwiła w płucu. Spotykając się z dziennikarzami opisał okoliczności napadu, zaznaczając, że pierwszą reakcją po zranieniu było dokonanie aktu skruchy i modlitwa o ocalenie, której Pan Bóg zechciał wysłuchać. Po rekonwalescencji misjonarz zamierza udać się do swych krewnych w Belfaście, a następnie z nową energią podjąć pracę. W pobliżu Pretorii o. Kieran założył hospicjum dla osób zarażonych wirusem HIV. W 2003 r. rozpoczął propagowanie eksperymentalnych szczepień mających zapobiegać AIDS. Obecnie pragnie także aktywnie włączyć się w zwalczanie przestępczości w Republice Południowej Afryki.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.