Trzy niepoprawne świnki

Dzieci z chrześcijańskiej szkoły podstawowej w Huddesfield w Anglii miały wziąć udział w międzyszkolnym konkursie piosenki. Swoim rówieśnikom z 63 okolicznych szkół chciały zaśpiewać o trzech świnkach. Niespodziewanie organizator konkursu postanowił ocenzurować ich występ - relacjonuje Rzeczpospolita. Słowa "trzy świnki" kazano im zastąpić... "trzema szczeniaczkami". Dlaczego? Organizatorzy obawiali się, że oryginalna wersja piosenki obrazi uczucia religijne małych muzułmanów (według planu refren miały podchwycić wszystkie dzieci obecne na sali). Autorka pomysłu ocenzurowania piosenki Gill Goodswen nie chciała rozmawiać na ten temat z "Rz". Wcześniej w Daily Telegraph powiedziała, że "należy być wyjątkowo wrażliwym, jeżeli chce się być multikulturalnym". "Uznaliśmy, że będziemy bardziej odpowiedzialni, jeżeli usuniemy z piosenki słowa o trzech świnkach" - tłumaczyła. Problem w tym, że muzułmanie wcale nie prosili o interwencję. Więcej, uznali ją za absurdalną. - My nie możemy świń jeść, a nie o nich śpiewać. Domyślam się, że ci ludzie mieli dobre intencje, ale w tym wypadku wykazali się nadgorliwością - powiedział Rz Mohammed Imran z muzułmańskiego instytutu Hanfia Masjid & Educational Institute. - Jeżeli już tak bardzo chcieli nas uszczęśliwić, powinni się najpierw z nami skonsultować - podkreślił. Ocenzurowanie bajki spotkało się z protestem wielu nauczycieli, a nawet polityków. Sprawą zajął się parlamentarzysta Partii Konserwatywnej Philip Davies. - To kompletne wariactwo. Typowy przykład występującej u nas w nadmiarze politycznej poprawności - mówił Rzeczpospolitej. - Polityczna poprawność rzekomo ma chronić mniejszości etniczne. Tymczasem takie głupoty wymyślają zawsze biali liberałowie z kompleksem winy i nadmiarem czasu. Muzułmanom wcale na tym nie zależy. W końcu organizatorzy konkursu przyznali się do błędu i wycofali decyzję.