26 marca mija 40 lat, odkąd Paweł VI podpisał w Wielkanoc 1967 r. encyklikę „Populorum progressio". Wprowadziła ona do katolickiej nauki społecznej temat rozwoju w skali światowej. Nie ograniczyła się jednak do kategorii ekonomicznych. W centrum jej przesłania stoi osoba.
„Aktualność tej encykliki dostrzec można w fakcie, że Paweł VI zaproponował humanizm integralny, solidarny. Wskazał, że aby rozwój był autentyczny, trzeba zawsze respektować i promować całą osobę ludzką. Trzeba uaktywnić wszystkie siły odwołujące się do solidarności, współpracy, ducha porozumienia między narodami” – powiedział Radiu Watykańskiemu bp Giampaolo Crepaldi mówiąc o znaczeniu tego dokumentu w dzisiejszych czasach. Sekretarz Papieskiej Rady Iustitia et Pax wskazał, że jeden z najciekawszych aspektów encykliki «Populorum progressio» to dające się odczytać między wierszami odniesienie do jedności rodziny ludzkiej. Jest to pojęcie znaczące z punktu widzenia teologicznego i duchowego. Stanie się szczególnie ważne w dalszym rozwoju nauki społecznej Kościoła, zwłaszcza w magisterium Jana Pawła II. Przez ostatnich 40 lat nauczanie Kościoła w tej dziedzinie rozwinęło się. „Mamy zjawisko globalizacji. W roku 1989 nastąpił upadek komunizmu. Weszły na scenę takie mocarstwa ekonomiczne i polityczne, jak Chiny czy Indie. Sytuacja polityczna, społeczno-polityczna i także gospodarcza znacznie się zmieniła. Jestem jednak przekonany, że przesłanie «Populorum progressio» pozostaje nadal bardzo aktualne. W tej ekscytującej sytuacji encyklika wzywa nas do pracy na rzecz humanizmu integralnego i solidarnego. Jest to bardzo zachęcające” – zaznaczył bp Crepaldi. Sekretarz Papieskiej Rady Iustitia et Pax poinformował, że w ramach obchodów 40-lecia słynnej encykliki społecznej Pawła VI dykasteria ta zorganizuje 21-23 czerwca 2007 r. drugie międzynarodowe spotkanie instytucji kościelnych zabiegających o sprawiedliwość i pokój. Zaproszeni są na nią przedstawiciele wszystkich krajowych komisji Iustitia et Pax.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.