Blisko 40 proc. chodzących do kościoła Polaków daje na tacę najwyżej dwa złote, tyle samo, co 10 lat temu - wyliczył Super Express.
Ile wrzucamy na tacę podczas niedzielnych mszy? pyta SE i odpowiada: Z ostatnich badań przeprowadzonych przez Kościół w Polsce wynika, że 10 procent wiernych nie daje nic. A 4 procent przekazuje jednarazowo 10 złotych i więcej. Księża niechętnie mówią o finansach, ale nieoficjalnie przyznają, że małym, biednym parafiom może grozić bankructwo - ostrzega Super Express. - Gdyby kierować się rachunkiem ekonomicznym, niektóre parafie należałoby zamknąć - mówi ks. Alojzy Wencepel, proboszcz parafii Dobrego Pasterza w Ustroniu. - U nas jest 625 parafian. Ledwo udaje nam się wiązać koniec z końcem. Czasem boję się, że niektóre polskie kościoły podzielą los tych z Zachodu. Tam już dochodzi do zamykania świątyń z powodu braku funduszy na ich utrzymanie. Proboszczowie wielu - bo nie wszystkich - parafii przyznają, że mają kłopoty z płaceniem rachunków za oświetlenie i ogrzewanie świątyni. Wpływy z kolekty, czyli tak zwanej tacy, są w większości parafii głównym źródłem dochodu. - Z tych pieniędzy dokonujemy opłat za prąd, gaz, wodę, wywóz śmieci. Nie żyjemy w próżni - przyznaje ks. Tadeusz Bogucki, proboszcz w Rabce Zarytem. Część pieniędzy z tacy parafia odprowadza w formie ryczałtu do kurii. Jego wysokość uzależniona jest od liczby parafian, a nie od dochodów. - Przed świętami wierni trochę więcej wrzucali na tacę: 10, 20 zł. Jakby chcieli przebłagać Pana Boga, że tylko raz albo dwa razy do roku pojawiają się w kościele - mówi o. Jan Szewek, ekonom z krakowskiego klasztoru zakonu franciszkanów. - My nasze dochody z tacy w dużej części, bo aż 30 proc., przekazujemy naszej zakonnej kurii. Fundusze idą na utrzymanie 7 zagranicznych misji, seminaria duchowne i 24 klasztory. Część odprowadzamy też do kurii diecezjalnej - opowiada zakonnik. Wierni, chociaż przekazują na tacę niewielkie kwoty, uważają, że powinny wystarczyć parafii na potrzebne zakupy i wydatki. Średnio w każdą niedzielę polska parafia zbiera na tacę 259,28 zł.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.