W niedzielę 22 kwietnia do Ludźmierza zjadą bacowie i hodowcy owiec z całego regionu Podhala. Wezmą udział w tradycyjnym rozpoczęciu sezonu pasterskiego, jakim jest Święto Bacowskie.
Po poświęceniu wody, którą bacowie pokropią owce przez wyruszeniem na halę, w ludźmierskiej bazylice odprawiona zostanie uroczysta Msza święta. Po liturgii bacowie będą mogli zabrać - również wcześniej poświęcone - sajty, czyli kawałki drewna, które posłużą do rozpalenia watry na hali. Ogień płonąć będzie przez cały czas wypasu w każdym szałasie. Zgodnie z tradycją w Ludźmierzu poświęcony zostanie również owczy kierdel – czyi stado owiec. Kustosz sankturium ks. Tadeusz Juchas w rozmowie z KAI przypomina, że od dawien dawna bacowie wędrowali do Ludźmierza po wodę święconą, którą „święcili” swe kierdle na znak, że owce i bydło są darem Bożym i trzeba nie tylko zajmować się nimi, ale także powierzać je Bogu w modlitwie. Święto Bacowskie odbywa się zwykle w dzień wspomnienia św. Wojciecha lub najbliższą niedzielę przypadającą po tym dniu. Św. Wojciech jest patronem wiosennego redyku (wypędu owiec na pastwiska górskie), a św. Michał Archanioł - jesiennego. Obchodom Święta Bacowskiego w Ludźmierzu towarzyszyć będzie tradycyjnie rozwiązanie kolejnej edycji konkursu zatytułowanego „Historia i dzień dzisiejszy parafii i miejscowości karpackich. Tradycje i obrzędowość religijna związana z wypasem owiec w Karpatach”. Organizatorem konkursu jest jedna ze szkół podhalańskich wraz z sanktuarium Matki Bożej w Ludźmierzu. Po Mszy św. będzie można kupić owcze produkty regionalne.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.