W niedzielę, 20 maja ulicami Warszawy przejdzie po raz drugi Marsz dla Życia i Rodziny. Wyruszy o godz. 12.30 spod Sejmu i przejdzie Traktem Królewskim do Rynku Nowego Miasta.
Zeszłoroczny Marsz zgromadził ponad 2 tysiące osób - głównie rodziny z dziećmi i przedstawicieli organizacji pozarządowych. W tym roku organizatorzy spodziewają się znacznie wyższej frekwencji. Swoją obecność zapowiedzieli reprezentanci organizacji pro-rodzinnych z całego świata. Marsz dla Życia i Rodziny jest manifestacją przywiązania do wartości rodzinnych i poszanowania życia każdej osoby od poczęcia do naturalnej śmierci. Rodzina oparta na stabilnym związku małżeńskim to źródło życia i miejsce harmonijnego wzrastania młodego człowieka, a zarazem wielka przygoda oraz droga osobistego spełnienia kobiety i mężczyzny. Rodzina zapewnia szczęście, poczucie bezpieczeństwa, wsparcie w trudnościach i godną starość. Stanowi podstawę zdrowego społeczeństwa. O sprawach rodziny decydują codziennie władze państwa. Zwracamy się do nich, by miały na względzie dobro rodziny, pamiętając również o tych, którzy ze względu na młody wiek nie mogą sami się bronić: osobach nienarodzonych oraz dzieciach, zasługujących na godne warunki rozwoju w zdrowej, szczęśliwej rodzinie. Marsz to również afirmacja podstawowego prawa do życia - gwarancji poszanowania pozostałych praw człowieka. W poczuciu odpowiedzialności i miłości bliźniego, domagamy się pełnej ochrony życia. Apelujemy o zaprzestanie skrajnej formy dyskryminacji, jaką jest dopuszczana przez polskie prawo aborcja osób z powodu ich niepełnosprawności, czy okoliczności poczęcia. Marsz dla Życia i Rodziny jest inicjatywą organizacji pozarządowych, Fundacji Pro oraz SKCh im. Ks. Piotra Skargi. Do udziału zaproszone są wszystkie osoby i organizacje pozarządowe pozytywnie nastawione do idei praw człowieka, przyjazne życiu i rodzinie. Inicjatywa ma charakter społeczny, w związku z tym nie przewidujemy udziału w Marszu żadnej partii politycznej.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.