Jedna z głównych synagog Genewy została zniszczona w pożarze, jaki wybuchł w czwartek rano.
Policja przypuszcza, że budynek został podpalony i to w kilku miejscach jednocześnie. Pożar zbiegł się z obchodami żydowskiego święta Szawuot, upamiętniającego przekazanie Tory przez Boga Mojżeszowi na górze Synaj. Zdaniem biznesmena Nessima Gaona, który w 1972 r. sfinansował budowę synagogi, zwanej Hekhal Haness, był to akt terrorystyczny. Jednocześnie z radością podkreślił on, że ocalały znajdujące się w budynku egzemplarze Biblii. W Szwajcarii mieszka około 20 tys. wyznawców judaizmu, w tym około 5 tys. w Genewie, gdzie mają do dyspozycji sześć synagog i sal modlitwy.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.