Kolejny chrześcijanin padł w Pakistanie ofiarą ustawy o bluźnierstwie. Sąd w Lahaurze skazał na karę śmierci i wysoką grzywnę Younisa Masiha. Obrońcy podkreślają, że wyrok został zasądzony bezprawnie, na podstawie zeznań niewiarygodnych świadków.
Byli nimi muzułmanie, z którymi Masih wdał się w sprzeczkę. Została ona wywołana przez wyznawców islamu, którzy chcieli zmusić chrześcijan do modlitwy zgodnej z kanonami ich religii. Kiedy chrześcijanie zaczęli bronić swych racji, Masih został oskarżony o zniesławienie Koranu i imienia Mahometa. Zgodnie z obowiązującą w Pakistanie ustawą o bluźnierstwie grozi za to kara śmierci. Ostatnimi czasy ataki na mniejszości religijne w tym kraju nabierają na sile. Z obawy o bezpieczeństwo oskarżonego był to w Pakistanie pierwszy proces, podczas którego sędziowie rozmawiali z nim za pomocą połączenia wideo. Obrońcy chrześcijanina zapowiedzieli, że odwołają się do sądu najwyższego. Podkreśla się jednak, że naciski ze strony fundamentalistów i partii religijnych są tak silne, iż jest mało prawdopodobne by ten niesprawiedliwy wyrok został zmieniony.
W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.
2,1 mld. ludzi wciąż nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej.
Sytuację nauczycieli religii pogarsza fakt, że MEN dał im za mało czasu na przekwalifikowanie się.