Nowy prefekt Kongregacji Kościołów Wschodnich abp Leonardo Sandri zapalił w salonie tej dykasterii "Lampę pokoju na Bliskim Wschodzie".
W ceremonii udział wzięli ambasadorowie wielu krajów tego regionu. "Dążenie do pokoju nie może zaznać chwili przerwy ani ustępstwa" - powiedział argentyński hierarcha. Jego zdaniem "jednostki i instytucje, a szczególnie ci, na których spoczywa wyjątkowa odpowiedzialność i którzy mają możliwości, wezwani są do popierania tego dążenia zawsze i bez żadnych dyskryminacji". Zapalając lampę abp Sandri zachęcił do "żarliwej modlitwy o to, by nie zapominano o krajach Wschodu, ogarniętych od dłuższego czasu spiralą przemocy, która zakłóca koegzystencję osób i społeczności". Kongregacja Kościołów Wschodnich, zapewnił jej prefekt, zrobi wszystko, aby nie osłabiła się świadomość powagi sytuacji i sprzyjać czynnej solidarności z Kościołami i mieszkańcami Bliskiego Wschodu.
Witało ich jako wyzwolicieli ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów.
Trump powiedział w sobotę, że "powinniśmy po prostu oczyścić" palestyńską enklawę.