Na Islandii zabroniono striptizu. Chyba że lokal cieszy się pozytywną opinią władz i otrzyma specjalne pozwolenie od szefa policji - podała Rzeczpospolita.
Zgodnie z nowymi przepisami na wyspie nie wolno już uprawiać tańca erotycznego ani wykorzystywać "nagości do zwrócenia uwagi klientów". Zakaz objął nawet zamknięte pokazy striptizu w nocnych lokalach i specjalnych klubach. Są jednak wyjątki. Jeżeli lokal uzyska pozytywną opinię władz lokalnych, służby zdrowia i służb porządkowych, miejscowa policja może zrobić dla niego wyjątek. Pod warunkiem że klienci nie będą "zamawiali specjalnych tańców", a tancerki "nie będą się zbytnio zbliżały do widzów". Szef policji w Reykjaviku już zapowiedział, że żaden ze stołecznych lokali ze striptizem się nie uchowa. Krytycy wskazują jednak, że nowe przepisy są niezwykle korupcjogenne. Niewykluczone bowiem, że pracownice takich przybytków będą starały się przekupywać policjantów i lokalnych polityków, od których będzie zależało, czy dostaną licencję.
PIE: import surowców krytycznych z Ameryki Łacińskiej pozwoli UE uniezależnić się od Chin.
Kraj ma ponad 170 mln mieszkańców, z których 90 proc. wyznaje islam. Katolików jest tam 300 tys.
Indie włączyły się w spór między Mauritiusem a W. Brytanią o przynależność wysp Chagos