Reklama

Co robią Europejczycy, by nie urazić muzułmanów

Zakaz jedzenia wieprzowiny, usuwanie krzyży z miejsc publicznych, nieuczenie w szkołach o Holokauście. Europejczycy robią coraz dziwniejsze rzeczy, żeby tylko nie urazić muzułmańskich współobywateli - napisała Rzeczpospolita.

Reklama

Powyższa historia w krajach zachodniej Europy nie jest jednak niczym wyjątkowym. Brytyjskie Towarzystwo Skautyzmu zabroniło ostatnio swoim podopiecznym jedzenia kiełbasek z ogniska, co było odwieczną tradycją na harcerskich obozach. Powód: widok skwierczącej na ogniu wieprzowiny mógłby urazić uczucia muzułmanów. Od tego roku skauci podczas wypraw muszą się więc zadowolić wegetariańskimi potrawami z plastikowych pudełek. - Dzieci są zachwycone - przekonują przedstawiciele Towarzystwa. W rzeczywistości jednak skauci, z którymi rozmawiali brytyjscy dziennikarze, są bardzo zawiedzeni. Podobne przykłady można mnożyć. Kilka miesięcy temu w jednej z angielskich szkół zabroniono dzieciom śpiewać piosenkę o trzech świnkach (świnia to dla muzułmanów nieczyste zwierzę) i zamiast tego kazano zaśpiewać o "trzech szczeniaczkach". W brytyjskich szkołach nauczyciele unikają również mówienia o Holokauście, żeby nie wywołać gniewnej reakcji muzułmańskich uczniów i wzrostu antysemickich nastrojów. Inną sprawą jest usuwanie z przestrzeni publicznej symboli chrześcijańskich. Pod wpływem nacisku Włoskiego Związku Muzułmanów ze szpitali na Półwyspie Apenińskim znikają krzyże. W wielu francuskich szkołach podczas świąt Bożego Narodzenia nie wolno z kolei śpiewać kolęd czy rysować Świętego Mikołaja. - Obawiam się, że podobne działania mogą odnieść skutek odwrotny do zamierzonego i wywołać niechęć Europejczyków do ich muzułmańskich współobywateli. To woda na młyn dla wszelkiego rodzaju ekstremistów grających na antyimigranckim resentymencie -uważa Bill Aitken z Partii Konserwatywnej. I rzeczywiście w Wielkiej Brytanii najostrzej przeciw politycznej poprawności występuje skrajnie prawicowa Brytyjska Partia Narodowa (BNP). - Jak słyszę o czymś takim jak zakaz jedzenia dla białych Brytyjczyków podczas ramadanu, to nóż mi się w kieszeni otwiera - mówi Rz działacz tego radykalnego ugrupowania Phil Edwards. - Wielka Brytania to nasz kraj i to my powinniśmy tu rządzić, a nie przybysze z Afryki. To oni ze swoimi dziwacznymi obyczajami powinni być obywatelami drugiej kategorii, a tymczasem jest odwrotnie - podkreśla.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
4°C Piątek
dzień
4°C Piątek
wieczór
1°C Sobota
noc
1°C Sobota
rano
wiecej »

Reklama