Brazylijski episkopat zwrócił uwagę na zagrożenia demokracji związane z rosnącą korupcją. W stolicy kraju zaprezentowano 22 sierpnia prace trwającego od poniedziałku (20 sierpnia) seminarium komisji duszpasterskich tamtejszego Kościoła.
Zdaniem abp Geraldo Lyrio Rochy korupcja i bezkarność prowadzą do nieufności społeczeństwa wobec klasy politycznej i są przejawem osłabienia demokracji. Uwagi przewodniczącego episkopatu zbiegły się z debatą Sądu Najwyższego na temat możliwości postawienia zarzutów 40 osobom, wśród których są przywódcy proprezydenckiej Partii Pracy. Chodzi o nielegalne zbieranie funduszy na kampanię wyborczą oraz łapówki dla deputowanych. Afera wybuchła przed niespełna dwoma laty i spowodowała paraliż życia publicznego. Abp Rocha wezwał do ukarania winnych oraz zwrotu zagrabionego majątku. "Obecna sytuacja zagraża instytucjom naszej ojczyzny - stwierdził przewodniczący brazylijskiego episkopatu.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
W wyniku działań Izraela w regionie zginęło ponad 65 tys. osób.