Na terenach obecnych województw - świętokrzyskiego, małopolskiego i wielkopolskiego powstanie pielgrzymkowy szlak śladami historycznych początków chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Obejmie 36 zabytkowych obiektów sakralnych, a jego stworzenie sfinansuje Unia Europejska.
Iwona Sinkiewicz z urzędu marszałkowskiego w Kielcach poinformowała, że powstanie pielgrzymkowego szlaku "Początki chrześcijaństwa na Ziemiach Polskich" ma kosztować 40 mln złotych. Prawie w całości - dzięki kwocie 10 mln euro - program ten ma zostać sfinansowany przez Unię Europejską w ramach programu "Kultura i dziedzictwo narodowe". Na razie wiadomo, że szlak obejmie 36 zabytkowych świątyń z terenu diecezji kieleckiej i sandomierskiej. Zostaną one odrestaurowane i przystosowane do potrzeb turystyki pielgrzymkowej. Inwestycja obejmie także tereny Małopolski i Wielkopolski. Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest kieleckie Stowarzyszenie na rzecz Ochrony Sztuki Sakralnej "Ars Sacra", powstałe w celu jej ochrony i promocji w województwie świętokrzyskim. Projekt zakłada remont 31 kościołów i stworzenie Szlaku Architektury Drewnianej i Średniowiecznej z wszystkimi oznaczeniami. Pielgrzymi i turyści będą mieli okazję zobaczyć różnorodne budowle, od niewielkich i często zapomnianych kościołów w Tarczku lub Świnicy, przez świątynie w Stopnicy i Bodzentynie, a kończąc na kolebce chrześcijaństwa - kolegiacie w Wiślicy. Przedstawiciele Stowarzyszenia nie ukrywają, że stworzenie szlaku jest szansą na promocję całego regionu. "Wytypowane do projektu świątynie w naszej diecezji mają ogromną wartość sakralną i artystyczną, pełniąc przy tym niezwykłą funkcję edukacyjną" - wyjaśnił ks. Paweł Tkaczyk, prezes "Ars Sacra". Późniejszym etapem budowania szlaku będzie utworzenie Centrum Tradycji i Turystyki Gór Świętokrzyskich oraz odrestaurowanie zabytków Świętego Krzyża. Będzie to możliwe dzięki odnowieniu dawnego opactwa benedyktyńskiego oraz unowocześnieniu infrastruktury służącej turystyce pielgrzymkowej w obrębie świętokrzyskiego klasztoru.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.