Zdumienie rodzi fakt, że najwięksi zwolennicy pluralizmu w mediach, a nawet w uprawianiu teologii i proponowaniu dróg realizacji misji pastoralnej Kościoła Chrystusowego nie mogą znieść Radia Maryja i Telewizji Trwam - napisał w Naszym Dzienniku ks. prof. Walerian Słomka.
Jest rzeczą oczywistą, że te decyzje i zalecenia są dla prezbiterów, dla osób życia konsekrowanego i wiernych świeckich zobowiązujące. Nie wyklucza to jednak tego ubogacenia życia i działalności pastoralnej Kościoła, które mają swe źródło w charyzmatycznym wymiarze Kościoła, a ostatecznie w żywej obecności i działaniu Ducha Świętego w Kościele, który "uposaża go w rozmaite dary hierarchiczne i charyzmatyczne, i przy ich pomocy nim kieruje, oraz owocami swoimi go przyozdabia (por. Ef 4, 11-12; 1 Kor 12, 4; Gal 5, 22)" (KK 4). To prawda, że do hierarchii należy osąd, czy dany charyzmat pozostaje w służbie Kościoła, czy nie, ale jest ona zobowiązana do tego, "by nie gasić Ducha, lecz doświadczać wszystkiego i zachowywać to, co dobre (por. 1 Tes 5, 12 i 19, 21)" (KK 12). Przecież tak Duch Święty ubogacał Kościół Chrystusowy przez wieki, że wymienię tu św. Franciszka, św. Katarzynę ze Sieny, św. Maksymiliana Kolbego. Radio Maryja w służbie Kościołowi Nie zamierzam tutaj utożsamiać ojca Tadeusza Rydzyka - dyrektora Radia Maryja, z przytoczonymi świętymi, ale nie mam wątpliwości, że jego dzieło ma znamiona działań charyzmatycznych w służbie Chrystusowego Kościoła, ale też naszej Ojczyzny. Mnie wciąż zastanawia i zdumiewa fakt, że cały Episkopat Polski nie dał rady uruchomić ogólnopolskiego radia katolickiego, ogólnopolskiej telewizji katolickiej, ogólnopolskiego dziennika katolickiego, a dokonał tego ten jeden zakonnik atakowany i zaszczuwany zarówno przez obcych, jak i przez swoich. Ten charyzmat czytelny jest nie tylko przez "moherowe berety" - jak głoszą to rozmaici szydercy - ale też przez miliony głodnych prawdy i sprawiedliwości Polek i Polaków całego globu, wśród których znajdujemy uczonych o najwyższych kwalifikacjach, nie tylko przyznających się do wiary katolickiej, ale również będących dopiero na drodze do takiej wiary. Czy Bóg musi przysłać jeszcze jakąś "oślicę Baala", która przemówi i otworzy oczy i serca na to, co buduje Chrystusowy Kościół i Polskę, a zamknie je na propozycje zmierzające do zniszczenia Kościoła Chrystusowego i hańbienie dziedzictwa oraz chwalebnej tożsamości naszej Ojczyzny? Bogu dzięki, że kolegialne działanie Episkopatu Polski pozwoli na rozeznanie sprawy, tak by można było doczekać się stwierdzenia: "Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru, oprócz tego, co konieczne" (Dz 15, 28). Taką nadzieję pozwala żywić m.in. wypowiedź w ramach wspomnianego wywiadu przewodniczącego Episkopatu ks. abp. Józefa Michalika zaraz po Konferencji Episkopatu na Jasnej Górze: "Radio Maryja jest poważną instytucją i pełni ważną rolę dla wielu wierzących, a także w życiu społecznym Polski" ("Dziennik" z 5 września 2007 r.). Na kanwie pewnej różnicy w ocenach Radia Maryja i jego dyrektora o. Tadeusza Rydzyka w łonie Episkopatu niektórzy chcą budować swoje nadzieje na zniszczenie tego dzieła.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.