Najważniejszym problemem miast jest narastający brak poczucia bezpieczeństwa - uważa oenzetowska organizacja UN Habitat. Z inicjatywy ONZ, pod hasłem „Miasto bezpieczne, miasto sprawiedliwe", obchodzony dziś był Światowy Dzień Siedlisk Ludzkich.
UN Habitat informuje, iż w najbiedniejszych dzielnicach miast żyje obecnie miliard osób. W tym polowa mieszkańców poniżej 19 roku życia. Narkomania, prostytucja, przedwczesne ciąże czy AIDS wśród biedoty miejskiej, to coraz bardziej niepokojące zjawiska. Zdesperowana młodzież w miastach reaguje agresja oraz aktami terroryzmu. Pomimo to problem młodzieży w wielkich skupiskach miejskich nie stanowi przedmiotu zainteresowania polityków, ani też elementu uwzględnianego przy opracowywaniu strategii rozwoju miast, konstatuje genewska organizacja. Skoro państwo nie jest gwarantem bezpieczeństwa w miastach, organizowanie się na szczeblu lokalnym, dzielnicy czy ulicy, wydaje się być obecnie najskuteczniejszym, alternatywnym systemem zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom miast, informują eksperci UN Habitat, przy okazji Światowego Dnia Siedlisk Ludzkich
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.