Takiego przepytywania kandydatów na posłów w tych wyborach jeszcze chyba nie było. Gość Niedzielny zadał pytania 120 kandydatom na posłów. Są to politycy otwierający listy wyborcze pięciu ugrupowań: PiS-u, PO, LiD-u, PSL-u i LPR-u w 24 dużych miastach.
Pytań mogło być wiele, ostatecznie zdecydowaliśmy się na cztery - wyjaśniają dziennikarze Gościa. - Chcieliśmy, aby kandydaci odpowiadali tylko „Tak” lub „Nie”. Dla wielu była to spora trudność, gdyż do odpowiedzi „Tak” lub „Nie” chcieli dodać słówko „ale”, np. „Tak, ale…”, „Nie, ale…”. Przyznajemy, jednoznaczna odpowiedź może być trudna. Tym większa wdzięczność dla tych, którzy mimo wątpliwości zdecydowali się na odpowiedź „Tak” lub „Nie”. Przed podobnym problemem stoją miliony wyborców. Stawiając krzyżyk dla jakiejś partii, chcieliby pewnie dopisać: „Popieram, ale…”. I tu następowałaby długa lista postulatów. Niestety, Panie i Panowie kandydaci na posłów, my, wyborcy, też jesteśmy w sytuacji „Tak” lub „Nie”. Przy urnie wyborczej żadne „ale” nie wchodzi w rachubę. Dla niektórych od tej reguły zrobiliśmy wyjątek, godząc się na dopowiedzenia lub wstawienie zapisu: brak jednoznacznej odpowiedzi, w skrócie: BJO. Inni celowo nie odpowiedzieli. Być może obawiali się, że jednoznaczne określenie swojego stanowiska nie poprawi ich szans wyborczych. Woleli pozostać w szarej strefie niedopowiedzeń. Kazimierz Kutz z PO odmówił odpowiedzi, bo – jak stwierdził – jest przeciw „mieszaniu polityki i religii”. Panie senatorze, czy dlatego, że jesteśmy chrześcijanami, nie mamy prawa poznać Pańskich poglądów w ważnych dla nas sprawach?Redakcja 1. Czy jesteś za całkowitą (bez wyjątków) ochroną życiaod poczęcia do naturalnej śmierci? Tym pytaniem naraziliśmy się różnym ważnym politykom. Dwaj z nich nawet nam grozili, dlatego że ich dociskaliśmy, żeby na to proste pytanie udzielili prostej odpowiedzi. Przyznajemy: pytanie jest ostre jak żyleta. Ale jednocześnie nie zawiera niczego ponad to, czego zawsze domagał się Jan Paweł II, tj. pełnej ochrony życia, bez żadnych wyjątków. Bez problemu, uprzejmie, odpowiedzieli nam kandydaci Lewicy i Demokratów – na „Nie”, oraz Ligi Prawicy Rzeczpospolitej – na „Tak”. A także część polityków PiS-u, PO i PSL-u. Ale w tych trzech ostatnich ugrupowaniach znaleźli się też kandydaci, którzy zamiast odpowiedzieć „Tak” lub „Nie” – próbowali „pływać”. Unikali odpowiedzi albo przysyłali odpowiedzi opisowe. Kwalifikowaliśmy je jako „BJO” – brak jednoznacznej odpowiedzi. Pod tą kategorią kryją się nie tylko „pływacy” – lecz także kandydaci, którzy w sprawie prawnej ochrony życia po prostu mają jakieś wątpliwości. Może daliby się przekonać do głosowania za życiem – a może nie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.