Benedykt XVI wyraził zadowolenie z dialogu prowadzonego przez Kościół katolicki z mennonitami. Papież przyjął delegację Światowej Konferencji Mennonitów.
Przypomniał, że przedstawiciele tego radykalnego odłamu chrześcijaństwa przyjęli zaproszenie Jana Pawła II i uczestniczyli w Dniach Modlitwy o Pokój w Asyżu w roku 1986 oraz 2002. Z kolei reprezentanci Papieskiej Rady do spraw Popierania Jedności Chrześcijan wzięli udział w Światowych Zgromadzeniach Mennonitów w roku 1997 i 2003. Obydwie strony pragną obecnie zrozumieć przyczyny konfliktu, do jakiego doszło w XVI wieku. Jest to pierwszy krok wiodący do uleczenia ran przeszłości. Ojciec Święty zaznaczył, że katolicy i mennonici mają te same zapatrywania na sprawę pokoju. "Wspólnie akcentujemy, że nasze działania na rzecz pokoju mają swe korzenie w Jezusie Chrystusie, który jest naszym pokojem, który obie części [ludzkości] uczynił jednością wprowadzając pokój, aby i jednych, jak i drugich znów pojednać z Bogiem w jednym Ciele przez krzyż" - zaznaczył Benedykt XVI. Wspólnie pojmujemy, że pojednanie, nie odwoływanie się do przemocy i czynne budowanie pokoju należą do istoty Ewangelii. Niezwykłe znaczenie ma nasze nieustanne poszukiwanie jedności uczniów Pańskich. Jak długo świat widzi nasze podziały, nasze świadectwo jest nadwątlone. "Do poszukiwania jedności chrześcijan skłania nas przede wszystkim modlitwa Chrystusa do Ojca: „aby wszyscy stanowili jedno ... aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał” - stwierdził Papież. Dialog Kościoła katolickiego z mennonitami został nawiązany stosunkowo niedawno. W Papieskiej Radzie do spraw Popierania Jedności Chrześcijan zajmuje się nim prał. John Radano. "Zaczęliśmy mówić o możliwości dialogu w roku 1992. Właściwy dialog rozpoczął się jednak w 1998" - powiedział Radiu Watykańskiemu prał. Radano. Po pięciu latach okresowych spotkań opublikowalno raport zatytułowany: „Wspólnie powołani do budowania pokoju”. Dokument ten jest podzielony na trzy rozdziały. Pierwszy dotyczy historii, począwszy od okresu Reformacji, relacji i konfliktów między mennonitami a katolikami. Drugi jest poświęcony teologii. Podjęto w nim zagadnienie Kościoła, Chrztu, Eucharystii oraz teologii pokoju. Trzeci rozdział podejmuje natomiast problem „uzdrowienia pamięci”. Ponieważ od okresu Reformacji było wiele konfliktów starano się zrozumieć, co można czynić, aby doszło do „uleczenia pamięci”. "W moim przekonaniu mennonici są bardzo skłonni do dialogu. Ich delegacja przybyła do Rzymu właśnie, aby kontynuować ów proces uzdrawiania pamięci i budować nowe relacje. Właśnie to jest celem obecnej wizyty w Rzymie delegacji Światowej Konferencji Mennonitów" - powiedział duchowny odpowiedzialny w Watykanie za kontakty z tą wspólnotą. Mennonici swą nazwę wywodzą od założyciela, którym był Menno Simons. Ruch ten wykształcił się w Holandii w XVI wieku. Do głównych jego zasad należy uznanie jedynie chrztu dorosłych, od 14. roku życia, jako rezultatu świadomych decyzji oraz wiary w Chrystusa. Są oni pacyfistami i obowiązuje ich całkowity zakaz noszenia i używania broni, przysięgania na cokolwiek czy sprawowania wysokich urzędów, co prowadzi z kolei do radykalnego oddzielenia Kościoła od państwa. Podstawą organizacji jest autonomiczny zbór. Do początku XIX stulecia mennonici nie tworzyli organizacji międzyzborowych lub krajowych. Pierwsza tego typu organizacja powstała w 1811 r. w Holandii. Jednym z powodów powstawania stowarzyszeń i konferencji był wzrost emigracji, zwłaszcza do USA. Ich największe skupiska istnieją obecnie w USA. Ponadto są obecni m.in. w Holandii, Niemczech, Szwajcarii oraz w krajach, które były w XIX wieku bądź typowymi miejscami emigracji niemieckiej, bądź koloniami holenderskimi (gł. Azja) lub angielskimi (gł. Afryka). W Polsce mennonici osiedlali się między innymi na Żuławach oraz w Dolinie Dolnej Wisły, na terenach wcześniej nie zamieszkanych, dając początek tzw. kolonizacji holenderskiej. Byli niezwykle pracowici, wykazywali się ogromną zręcznością i kunsztem, jeśli chodzi o osuszanie bagien, w ciągu stu lat udało im się osuszyć spory kawałek ziemi. Mennonici skupiali się w gminach flamandzkich i fryzyjskich. Stworzyli kulturę o niezwykle surowych obyczajach i zasadach, ich "religią" była praca. Po I rozbiorze w 1772 r., musieli uchodzić przed pruskim militaryzmem, część ich udała się do Rosji, dając początek rosyjskim mennonitom, pozostali szybko ulegli germanizacji (czemu sprzyjało podobieństwo językowe niderlandzkiego i niemieckiego). W 1945 roku musieli opuścić tereny Żuław w związku ze zbliżającą się Armią Czerwoną. Reszta tutejszej ludności wyjechała do Niemiec w wyniku tzw. akcji repatriacyjnych.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.