Porywacze uwolnili dwóch syryjsko-katolickich księży uprowadzonych przed tygodniem w Mosulu. Wiadomość potwierdziła nuncjatura apostolska w Iraku.
Według pierwszych doniesień księża Mazen Ishoa i Pius Afas czują się dobrze. Po uwolnieniu stwierdzili, że modlą się o pokój w Iraku i wypuszczenie na wolność wszystkich przetrzymywanych. Tymczasem wierni nazywają ich oswobodzenie swoistym cudem, ponieważ przez ostatnie dwa dni nie udawało się nawiązać żadnego kontaktu z porywaczami. O uwolnienie kapłanów apelował Benedykt XVI. Księża zostali porwani 13 października, kiedy jechali z centrum miasta, aby odprawić Mszę św. w parafii Matki Bożej Fatimskiej w dzielnicy al-Faisaliya. Ks. Afas ma 60 lat, wykłada biblistykę w miejscowym seminarium duchownym, przez wiele lat był redaktorem naczelnym wydawanego po arabsku pisma "Myśl chrześcijańska". Ks. Ishoa ma 35 lat, święcenia kapłańskie przyjął kilka miesięcy temu, wcześniej ukończył studia wyższe i odbył służbę wojskową.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.