Eksmitowane z klasztoru w Kazimierzu Dolnym byłe betanki miały zamieszkać w Wielkopolsce. - Ale po szumie wywołanym medialnymi doniesieniami szansę na to maleją - przyznaje Mariola Popiółkowska z poznańskiego Stowarzyszenia Pomocy Eksmisyjnej - podał Dziennik.
Organizacja ta szuka dla kobiet domu. W weekend Dziennik poinformował, że byłe zakonnice prawdopodobnie zamieszkają w opuszczonym gospodarstwie na terenie Wielkopolski. Z szefową stowarzyszenia rozmawiał o tym świecki przedstawiciel sióstr. - Chcemy im znaleźć dom. Jednak nie wiadomo, gdzie on się będzie znajdował. Braliśmy pod uwagę Wielkopolskę, ale raczej się z tego wycofamy. Siostry przede wszystkim potrzebują spokoju - mówi Popiółkowska. Dwa lata temu część betanek zbuntowała się i została wykluczona z zakonu. 10 października eksmitowano je z budynków klasztornych. Trafiły do ośrodków rekolekcyjnych, skąd uciekły. Nadal chcą tworzyć wspólnotę podporządkowaną Jadwidze Ligockiej, do niedawna generalnej przełożonej zgromadzenia
„Drogi Papieżu Franciszku, modlimy się za Ciebie, aby Twoja hospitalizacja była lżejsza.”
Poinformowała w poniedziałek agencja Reutera, powołując się na osobę zaznajomioną ze sprawą.