Kard. Glemp: Odnowa życia społecznego musi być kontynuowana

"Dążenie PiS do moralnego oczyszczenia Polski było słuszne i mam nadzieję, że PO je podejmie" - mówi w rozmowie z Dziennikiem prymas Józef Glemp.

- Mam przekonanie, że pod rządami Platformy w życiu społecznym nie nastąpi odejście od wartości chrześcijańskich. Chciałbym, aby PO, skupiająca się bardziej na sprawach gospodarczych, z równą uwagą baczyła na etyczny wymiar działań obywatelskich. - W parlamencie zabraknie polityków, którzy w minionej kadencji walczyli o wzmocnienie konstytucyjnej ochrony życia: Marka Jurka i Romana Giertycha. Czy obawia się ksiądz prymas prób ograniczeń ochrony życia? - Nie spodziewam się w tej sprawie żadnych zmian. Ja zresztą nie wiążę kwestii wzmacniania ochrony życia z wprowadzaniem jakichś nowych ustaw. Zawsze znajd się ludzie o wrażliwych sumieniach, którzy będą rzetelnie bronić życia. Według mnie jednak obecnie ważniejsza jest świadomość społeczeństwa, otwartość na życie, edukacja. Na przykład my wiemy, że życie zaczyna się w momencie połączenia dwóch komórek, to już jest inny byt niż matka, ale nie wszyscy chcą tę wiedzę przyjąć do świadomości. Chodzi o to, aby przekonywać ludzi, lekarzy i uczonych do spojrzenia prosto w oczy wielkiej prawdzie o życiu. - Jak ocenia ksiądz prymas stosunek Kościoła do tych wyborów? - Generalnie Kościół nie angażował się w kampanię w wymiarze politycznym. Może były jakieś pojedyncze przypadki, jakiś biskup czy duchowny coś powiedział, ale to były incydenty. Jako episkopat wydaliśmy list na temat wyborów, według mnie jeden z najlepszych, jakie napisaliśmy, który bardzo dobrze ukazywał katolicką perspektywę wyborów politycznych. - Czy Radio Maryja zachowało w czasie kampanii apolityczność? - Według mnie nie byli posłuszni wskazaniom episkopatu. Choć wprost z anteny chyba nie padło wezwanie, na którą partię głosować, to jednak przez cały okres kampanii w audycjach rozgłośni pojawiali się tylko politycy zapraszanych grup. Zresztą, jak widać po wyniku, nie pomogło im to w zwycięstwie. - W episkopacie uwidoczniły się ostatnio dwa poglądy na temat o. Tadeusza Rydzyka: jeden, że wraz z zarządem powinien ustąpić z funkcji dyrektora Radia Maryja i drugi, że należy z nim dalej rozmawiać, licząc, że zacznie się stosować do wskazań episkopatu. Jaka jest opinia księdza prymasa? - Najpierw trzeba stanowczo stwierdzić, że religijna część audycji Radia Maryja zasługuje na pochwałę, bo podejmuje ewangelizację wśród rodaków na wielkim obszarze Polski i wśród Polonii. Pozostaje pytanie, czy kierownictwo takiej instytucji może spoczywać w ręku jednego duchownego, bez relacji do episkopatu? Przecież episkopat powołał gremia do rozmów z tą rozgłośnią. Tymczasem o. Rydzyk odmawia uczestniczenia w ich pracach. Dialog jest pusty, bo nie mamy z kim rozmawiać. Czy bez o. Rydzyka Radio Maryja może nadal istnieć? Przychodzi na myśl powiedzenie Majakowskiego o jedności instytucji i osoby. (*przeczytaj fragment wiersza "Włodzimierz Iljicz Lenin" pod wywiadem z ks. prymasem - przyp. red.) - Na trzy dni przed głosowaniem lider PO na konferencji prasowej w Krakowie ogłosił, że przyjął go na audiencji kard. Stanisław Dziwisz. Czy była to próba wykorzystania księdza kardynała w kampanii?

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
15°C Sobota
rano
21°C Sobota
dzień
23°C Sobota
wieczór
18°C Niedziela
noc
wiecej »