Aleyna uciekła z domu, bo rodzice chcieli ją siłą zmusić do małżeństwa ze starszym o 20 lat Turkiem. Rodzina grozi jej śmiercią. W Niemczech podobny dramat może być udziałem nawet 10 tys. kobiet - zaalarmowała Gazeta Wyborcza.
- Za ślub oferował mojej rodzinie 17 tys. euro. Zgodzili się bez wahania mimo że miałabym zostać jego drugą żoną,. Gdy powiedziałam "nie", brat zabrał mi paszport, a rodzice zamknęli mnie w pokoju. Bili mnie, grozili, że mnie zabiją - wspomina 20-letnia Turczynka. Choć jej ultrareligijna rodzina żyła w Bawarii w sporym luksusie, postanowili wybrać córce męża i na tym zarobić. - Tak każe tradycja - mówi Aleyna. Wyrwała się dzięki Hatun Und Can, organizacji pomagającej kobietom zmuszanym do ślubu. Dziewczyna usiłuje teraz ułożyć sobie na nowo życie w Berlinie, chce pójść do szkoły i zostać pielęgniarką. Może mówić o szczęściu. W Niemczech co roku dochodzi do kilkunastu tzw. zabójstw honorowych. Rodziny dziewczyn, które mimo gróźb i bicia nie chcą wyjść za wybranego przez nich mężczyznę często je zabijają. Nazywają to zmyciem hańby. Z Aleyną rozmawiam w trochę konspiracyjnych warunkach. Do mojego mieszkania przywiózł ja Andreas Becker, założyciel Hatun Und Can. Pod drzwiami czeka ich kierowca, na wypadek gdyby ktoś zainteresował się dziewczyną. - Gwarantujemy jej anonimowość. Rodzice mogą jej co najwyżej wysłać kolejnego SMS-a z pogróżkami, ale o tym, gdzie jest, nie mają pojęcia. Ale i tak lepiej chuchać na zimne - mówi Becker. Sam jest bardzo ostrożny. O organizacji nie rozmawia z każdym, do pracy w Hatun Und Can dopuszcza tylko najbardziej zaufanych ludzi. I nie zgadza się ujawnienie nazwiska. "Becker" to pseudonim. - Nie możemy narażać dziewczyn. Grozi im zemsta rodziny - opowiada. Hatun und Can powstała rok temu. Nazwa pochodzi od imienia Hatun Sürücü, 23-letniej Kurdyjki zabitej w 2005 r. przez braci. Sürücü zginęła, bo porzuciła wybranego przez rodziców męża, i zaczęła żyć jak Europejka. Bracia uznali to za hańbę i zastrzelili ją przed jej mieszkaniem. Stanęli przed sądem, a winę na razie udało się udowodnić tylko jednemu. Synem Sürücü Canem opiekuje się rodzina zastępcza. - Byłem zaprzyjaźniony z Hatun. Gdy zginęła, zastanawialiśmy się ze znajomymi, jak można było temu zapobiec. Tak powstała nasza organizacja - opowiada Becker. Choć Hatun Und Can pomaga kobietom wszystkich narodowości to większość ich klientek stanowią muzułmanki zmuszane przez rodzinę do zamążpójścia. Aleynie udało się wyrwać, bo rodzice nie zabrali jej komórki. Po cichu wybrała numer koleżanki i włożyła telefon do kieszeni. Koleżanka przez dłuższą chwilę słuchała, jak rodzina obrzuca Aleyne obelgami. Potem zadzwoniła na policję i wysłała mail do Hatun Und Can. Dwa dni później była wolna.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.